sobota, 29 sierpnia 2015

Ricottowy muffin nadziany jesienią.


 Ricottowy muffin, nadziany kremem dynia-masło orzechowe;
maliny, kawa 


Cieszę się takim porankiem, mimo, że pogoda już nie taka, mimo, że szaro i pochmurno, ale akurat dzisiaj mi to nie przeszkadza.


Pokój po kilku dniach totalnego wywrócenia go do góry nogami, meble na środku zawsze fajne, w końcu wraca do stanu użytku, pomalowane, poprzesuwane z dużą pomocą kochanego D oczywiście ( wiem, że to prędzej, czy później przeczytasz < 3 ) jeszcze tylko zrobić generalne porządki.. ale tak mi się chce, że aż nie chce. 

Przepis:
55g przesianej mąki
ok.60g ricotty 
jajko
10-30ml mleka (do konsystencji)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta cynamonu, soli
coś do osłodzenia

porządna łyżka masła orzechowego (im więcej tym lepiej :D)
porządna łyżka pure z dyni hokkaido (z 50g)
szczypta soli, ew. coś do posłodzenia, cynamon
(wszystko porządnie wymieszać)


Suche składniki mieszamy ze sobą. Dodajemy mokre i miksujemy, przekładamy ciasto do foremki/papilotki, wypełniając ją do połowy, nakładamy farsz(ew. wtykamy kilka malin)* i przykrywamy resztą ciasta. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180-200 stopni przez ok.35min.

* mi cały farsz się nie zmieścił/nie ryzykowałam, że muffina nie wyrośnie, ale idealny do jej smarowania potem <3 :d="" nbsp="" p="">

21 komentarzy:

  1. mmm zwłaszcza ten środek wygląda super! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglada bardzo smacznie : )
    http://sniadaniowe-wariacje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo, upiecz mi takiego i wyślij pendolinem, odbiorę sobie w Krk *-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja za porządki w pokoju biorę się od początku wakacji i chyba mnie rok szkolny zastanie :D I tak szacunek za mobilizację się należy :P Moja ricotta w lodówce patrzy z zazdrością na tego muffina i chciałaby być taka jak on :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Do jesieni mi nie tęskno, ale taką muffinę bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy ja robiłam taką wielką muffinę na śniadanie? chyba z kilka miesięcy już będzie.. a może na zakończenie wakacji coś takiego wyczarować? hmm zobaczę, zobaczę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale mi narobiłaś wielką ochotę na muffinę gigant. I jeszcze te nadzienie mmm <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszyscy kuszą dynią, więc w końcu muszę ją kupić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam mistrzynię wielkich muffinów i gofrów zarazem! :) Czas założyć chyba biznes! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. W końcu odważę się kupić dynię, tak kusisz, że już nie mogę! :P

    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. No nie,ide do sklepu po dynie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. jak nie gofry to muffiny, jesteś niemożliwa :D

    OdpowiedzUsuń
  13. wiesz, tak abstrachując od tego, że ja sama właśnie piekę muffina na jutrzejsze #wstawanieprzed7- od jakiegoś czasu zgłębiam archiwum Twojego bloga i (choć przecież śledzę go regularnie od dawna)- reeety, bogactwo przepisów i niebanalnych połączeń absolutnie zachwyca! niedługo wezmę kartkę i zacznę notować ,,rzeczy do wypróbowania" ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepsze muffiny w blogosferze!

    OdpowiedzUsuń
  15. te nadzienie! Wiesz, że przez Ciebie chyba na podwieczorek wciągnę resztkę mojego puree z masłem orzechowym i cynamonem :D?

    OdpowiedzUsuń
  16. Dynia i masło orzechowe - boskie! Uwielbiam to połączenie ;)
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Taką słodycz do kawy to bym jadła cały czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie, jak bliskie nam osoby czytają nasze wypociny ;)
    Nadzienie rzeczywiście jesienne - najlepsze ;D

    OdpowiedzUsuń