poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Nowy początek.

Witajcie. Może jeszcze mnie ktoś stąd pamięta, może nawet ktoś tu zagląda ;) Ku zaskoczeniu, nadal żyję, nadal gotuję, wszystko idzie dalej. Wakacje mijają w zastraszającym tępię, a ja postanowiłam wrócić, bo tęsknię, bo to coś co sprawia mi przyjemność, Jednak nie wracam dokładnie tutaj, bo pomimo wszystkiego "to moje" już nie jest takie do końca, inna byłam 4lata temu, inne miałam plany, marzenia i priorytety. Dziś zaczynam od nowa. A gdzie mnie teraz znajdziecie? Zapraszam do maliniaka. Nazwa totalnie improwizowana, nigdy nie byłam w tym dobra i nigdy nie stanę się mistrzynią wymyślania cudownych nazw, a hasło to nasunęło mi się z wielkiego smaka na maliny.. to czemu nie? ;)