niedziela, 30 czerwca 2013

327.

Że życie ludzkie jest tylko snem, zdawało się już nie jednemu. I mnie również uczucie to stale towarzyszy.”


owsianka z jabłkiem,cynamonem, czereśniami i prażonymi płatkami migdałami


Nie wiem, czy się nie przeziębiłam, bo jakoś nie za dobrze się czuje. :(
Grrr... nie mogę być chora, chciałam dzisiaj iść pobiegać, a nie leżeć w łóżku.
W sumie pogoda też nie zachęca do wyjścia, ale na jagodach i tak byłam, przy okazji zgubiłam telefon, który odnalazłam na całe szczęście. :P


Zostałam otagowana przez http://tasty-breakfast.blogspot.com/, dziękuje bardzo :*


1. Która kuchnia świata jest Twoją ulubioną?
Każda po trochu ma w sobie coś co lubię.
2. Wymarzony deser.
Chciałabym spróbować prawdziwe tiramisu. A tak po za tym, deser to deser, każdy będzie dobry <3
3. Znienawidzona potrawa.
Wspominam przedszkole i widzę brukselkę(o ile zaliczymy to do potrawy) kotlety rybne i zupę cebulową, A tak z domu, hmmm... sama nie wiem.
4. Masz do wyboru: uratować ukochane zwierzę albo obcego człowieka. Które z nich wybierzesz?
Chyba obcego człowieka, bo myśl, że ma rodzinę, która będzie go opłakiwała, a ja mogłam temu zaradzić, byłaby okropna.
5. Ulubiona książka.
Za dużo ich.
6. Na wakacje wolisz morze, góry czy jezioro? Dlaczego?
Morze. Dlaczego? Tak po prostu, w wakacje zawsze było morze i nie zamierzam tego zmieniać.
7. Ulubiona bajka z dzieciństwa.
Barbie? Ale to raczej filmy xd ? Bajki..hmm na myśl przychodzą mi smerfy, gumisie, tabaluga i pokemony(zalety posiadania młodszego brata)
8. Najprzystojniejszy celebryta.
Mój tato xd. Nie no nie wiem.
9. Gdybyś mogła spędzić 1 dzień z dowolnie wybraną osobą (żyjącą lub nie) na świecie, kto by to był?
Moja babcia. Chciałabym zobaczyć ją jeszcze raz i pożegnać się tak jak należy, chciałabym jeszcze raz usłyszeć jej głos i poczuć jej dotyk. Po prostu usiąść u niej na łóżku przeglądać przyjaciółkę, gdy babcia w tym czasie komentuje jakiś serial i narzeka na sierść którą zastawia jej(mój/którego już nie ma) kot.
10. Co ugotowałabyś, jeśli chciałabyś zrobić na kimś wielkie wrażenie?
Coś dobrego. Pewnie jednak postawiłabym na coś słodkiego, bo w pieczeniu czuję się pewniej.
11. Czy jest osoba, która jest Twoim kulinarnym autorytetem? Jeśli tak - kto?
Nie mam takiej osoby. 


Do zabawy nominuję:


Pytania:
1. Jakieś plany na wakacje?
2. Wymarzone miejsce na wakacje?
3. Jakieś wspomnienie związane z obozem/kolonią/wyjazdem z rodzicami?
4. Ulubiona letnia potrawa?
5. Koktajl banan-szpinak, czy truskawkowy?
6. Spokojny ranek, czy wieczór?
7. Najpierw czytasz książkę, czy oglądasz film?
8. Domowe kino z przyjaciółmi, czy może kino na mieście?
9. Najgorszy owoc?
10. Wiedziałeś/aś, że arbuz to warzywo?

sobota, 29 czerwca 2013

326.

„Im mniej człowiek wie, tym łatwiej mu żyć. Wiedza daje wolność, ale unieszczęśliwia.”




pełnoziarniste owsiane scones* z daktellą i bananem/ domową konfiturą truskawkowo-rabarbarową, truskawkami i twarożkiem


* ze zmielonymi płatkami owsianymi i płatkami owsianymi

Ten krem z daktyli jest cudowny <33

Pierwszy oficjalny dzień wakacji. Pierwsze wakacyjne śniadanie. Pierwsze promienie słońca od kilku dni.
Teraz pozostaje mi tylko czekać na listę kandydatów....a co jeśli jednak się nie dostanę? w sumie to chyba nie przyjmuje nawet takiej opcji, musi się udać.

piątek, 28 czerwca 2013

325.

„Odgrzebywanie tego nie zmieni przeszłości... Sprawi tylko, że będziesz musiała przeżyć ją na nowo.”  




 daktylowo-cynamonowy krem jaglany* z pieczonym jabłkiem(z cynamonem i goździkami)jogurtem naturalnym i syropem daktylowym



*ze zmielonej na pył kaszy jaglanej

Wczorajsze ognisko, którego miało w końcu nie być(jakoś mnie to w tedy nie przejęło) dobrze jednak, że się odbyło. Niezapomniane, jedne z tych momentów które się pamięta <3
Nie było wczoraj łez, były tylko szklane oczy, w sumie to jeszcze do mnie to nie dociera, hola hola, przecież niedawno był jeszcze cały rok! a teraz? To już? Absolwentka gimnazjum. Jak to brzmi?
Na razie jeszcze nie wiem. Nie oswoiłam się z ta myślą. 
Na razie nadal chodzę jeszcze do gimnazjum.

Miało nie być dzisiaj łez. Miało... płaczę choć nie wiem czemu. Nie lubię się żegnać, za dużo razy to robiłam. Nie lubię zmian, choć podobno są one dobre. 
Ostatni raz przemierzyłam korytarz. Ostatni raz byłam w mojej sali. Z moją wychowawczynią. I moją klasą. Tyle, że teraz to wszystko już nie jest moje. Ktoś inny dostanie tą klasę, tą panią, a wszyscy gdzieś odejdą. Ja też. Nie ma już naszej "słynnej" (czyt. najgorszej xd) klasy. Teraz to tylko wspomnienie, jak inne. Kolejna klasa zapisana gdzieś w aktach szkoły. Nie będzie już tego wszystkiego, tych przerw, lekcji, ludzi, już nigdy nie będziemy klasą, tak naprawdę. Nie chce tych zmian.
Choć wiele osób mówi, że gimnazjum to najgorszy okres w ich życiu. Ja tak nie uważam. To było najlepsze co spotkało mnie do tej pory w życiu. I pomimo  niedoskonałości lubię je. Naprawdę.

A teraz ocieram łzy. I jadę do mojej(miejmy nadzieje) szkoły.

czwartek, 27 czerwca 2013

324.

owsianka z manną, jabłkiem i cynamonem w słoiczku po maśle orzechowym z truskawkami i nektarynką + reszta owsianki i truskawek


Dlaczego te słoiczki nie są większe? :P


Ostatni dzień szkoły, ostatni dzień spędzony z nieidealną klasą.Mimo, że nie zawsze było dobrze, zdarzały się kłótnie i spory, ale było też mnóstwo tych dobrych wspomnień Z niektórymi ludzi chodzę do jednej klasy 9lat!! to ponad połowa mojego życia. To dużo, bardzo dużo. Mimo wszystko będę tęsknić.

środa, 26 czerwca 2013

323.

„Wiek to okropny złodziej.Kiedy zaczynasz rozumieć, na czym polega życie,ono ścina cię z nóg i przygarbia ci plecy.”

 owsiane jabłkowe* kluski kładzione na mleku z borówkami i truskawkami


* ze zmielonymi płatkami owsianymi


Myślałam już, że powstanie jedna wielka papka, ale jakoś się udało i tylko wyszło :P



Nie jest idealnie i nigdy nie będzie. Życie nie musi być albo białe, albo czarne, przecież pomiędzy tym istnieje jeszcze tyle odcieni szarości. Złe chwile są, po to byśmy mogli czerpać radość z tych szczęśliwych.
Zerkam na chwilę w przeszłość i widzę zmiany. Kiedyś po takim poranku jak wczoraj, załamałabym się, nie chciała jeść, najlepiej ukryłabym się pod kocem płacząc do poduszki i wyzywała siebie od najgorszych.
Ale tak by było kiedyś... teraz? Idę do kuchni robię sobie normalne śniadanie, potem normalne II śniadanie, obiad, kolacje, a pomiędzy tym zjadam z kilo truskawek... wychodzę do ludzi i naprawdę się śmieje, chce do nich wyjść, bo przy nich choć trochę zapominam.Chce się śmiać, nie chce tracić tych chwil. One nigdy nie wrócą, Nie będzie już nigdy takiego wtorku, już nigdy nie skończę gimnazjum, to jest teraz, nie będę mogła tego powtórzyć. Nie chcę potem tego żałować, chcę mieć o czym opowiadać swoim dzieciom i wnukom, nie chce im powiedzieć, że siedziałam w pokoju i się nad sobą użalałam, nie o to chodzi w tym życiu. Chodzi o to aby żyć, aby być szczęśliwym. Aby móc cieszyć się nawet z takich głupich rzeczy jak deszcz na twarzy i telefon od przyjaciółki...

wtorek, 25 czerwca 2013

322.

 budyniowe naleśniki z twarożkiem i sosem pomarańczowo-cynamonowym

Czuje się jak bym oszalała, krzyczę sama do siebie i tarzam się po podłodze. Łzy brudzą mi twarz i skapują na zimną podłogę. W jednej chwili czuje wszystkie możliwe emocje, w drugiej nie czuje nic, po prostu leżę, a łzy płyną po policzkach.
Było już tak dobrze. Ale, jak zwykle, ona musi wszystko zepsuć, bo przecież ta cholerna waga nie może stanąć w miejscu. Musi podskoczyć i tak już zostać, ale dlaczego? Przecież cały czas jem tyle samo, ale nie ona wzrasta i tak już zostaje i potem znowu to samo, ile już przez to przytyłam 6-7kg? Ile jeszcze? Obwód uda rośnie, rośnie i rośnie. Nigdy takie nie były. Gdybym tylko wiedziała dlaczego, tak się dzieje... 

Ocieram łzy. Moczę twarz zimną wodą. Wdech, wydech. Wychodzę. Udaje, że wszystko jest w porządku. Staram się zapomnieć. Nie przejmować. Tak, bardzo chciałabym zapomnieć. Ale, postanowiłam sobie, że już nigdy się nie cofnę, nigdy nie cofnę się do tego stanu w którym kiedyś trwałam, choćbym tak bardzo tego chciała, nie zrobię tego. Nie mogę. Nie teraz.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

321.

 „Sami tworzymy to, kim jesteśmy.”

 Orkiszowy clafoutis z makaronem, podany z borówkami, czereśniami i truskawkami

Już kiedyś robiłam taką wersję z makaronem.Ale to było kiedy.. :P a zalegający w lodówce makaron nie może się przecież zmarnować :P Lubię tą konsystencję po upieczeniu, ten makron się zlewa z ciastem jednocześnie tworząc chrupiącą skorupkę na wierzchu <3



Przypominam sobie tamte chwile. Kiedy było dobrze. Jak wtedy brzmiał mój śmiech. Czy byłam szczęśliwa. Zastanawiam się czemu z tego zrezygnowałam. Czemu odsunęłam przyjaciół. Rodzinę. Czemu ja sama odsunęłam się od życia... i najlepsze w tym wszystkim jest to, że tego po prostu nie wiem....
Teraz wracam. Oddycham najmocniej jak się da. Znów uczę się szczerze śmiać. Wracam późno do domu. Po wieczornym spacerze pełnym rozmów i wygłupów z przyjaciółkami. Nie staram być się idealna. Staram się być szczęśliwa. I pomimo, że przeszłość czai się tuż za rogiem, ja żyje teraźniejszością snując plany na przyszłość.

niedziela, 23 czerwca 2013

320.

„Czasem warto skupić się na dobrych wspomnieniach. Przypominają człowiekowi, że szczęście jednak istnieje (...)” 


Jajeczny cynamonowy wypiek owsiany podany z twarożkiem, truskawkami i czereśniami


inspiracja

Wsłuchuje się w rytmiczny stukot kropli o parapet. Wzdrygam się na każdy kolejny grzmot. Próbuje zrozumieć. Obudzić się. Zaakceptować rzeczywistość.

sobota, 22 czerwca 2013

319.

 „Są rzeczy, które trzeba zrobić, i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwiać. Są nie do usprawiedliwienia. Po prostu się je robi. A potem o nich zapomina.”



calzone nadziane domowym budyniem waniliowym, truskawki

 inspiracja


Nałożyłam odrobinę za dużo budyniu i z jednej strony nie mogłam do końca dobrze zlepić przez co podczas pieczenia, trochę budyniu wypłynęło, ale co tam i tak było pyszne <3

Kolejny dzień upałów, dzisiaj przynajmniej co jakiś czas owieje nas chłodny wietrzyk pozostały jeszcze po wczorajszym oberwaniu chmury. Ale, ja w sumie nie narzekam, gorąco jest, ale wole to niż, mrozy w zimę.

Naprawdę mam dość wstawania po 5 i kładzenia się przed 1... Po prostu kocham swój organizm który na promienie słońca reaguje lepiej jak na kawę.  -,-


piątek, 21 czerwca 2013

318.

„Człowiek czasem ma już dość uciekania. Świat staje się bardzo mały, kiedy nie masz się gdzie podziać.”

 jedno porcjowa szarlotka orkiszowo-owsiana podana z jogurtem naturalnym i cukrem pudrem


inspiracja
Fajnie jest tak czasami zejść na dól wyjąć z lodówki gotowe śniadanie.
Idealny wypiek gdy nagle najdzie nas ochota na szarlotkę, swoją drogę, chyba moje ulubione ciasto z
Dzieciństwa <3
O ironio, iście jesienne śniadanie na początek lata :D 

Mam tak wielką ochotę pojechać nad morze, że sobie nawet tego nie wyobrażacie, szkoda, że w tym roku nie jadę nigdzie z rodzicami :(


A zapomniałam się wam pochwalić, czy jak to tam nazwać. Ostatnio dałam mojej mamie koleżance, płatki owsiane i kaszę jaglaną do zmielenia, bo niestety ja nie mam w czym tego zrobić, a w tym tygodniu, mama przyniosła mi dwie paczuszki tych oto zmielonych rzeczy, gdybyście widzieli moje szczęście, hahah, nie wiedziałam, że można się z czegoś tak banalnego, aż tak cieszyć.

Bijące serce. Spocone ręce. I ta niemoc. Co wyskakuje? "Błąd czytywania strony" Chyba jednak nie jest mi dane zobaczyć wynikiów z egzaminów. Szczególnie, że przez cały tamtejszy stres nie poszły tak jak chciałam. A może lepiej nie wiedzieć?

czwartek, 20 czerwca 2013

317.

 „Niesamowite jak paradoksalnie układa się życie: najpierw bardzo czegoś pragniesz i nie możesz się doczekać, a potem, kiedy jest już po wszystkim, marzysz tylko o tym, by cofnąć czas i wrócić do dni, gdy wszystko było po staremu.”



 Owoce(poziomki, truskawki, czereśnie)* na budyniu, pod orkiszowo-owsianą kruszonką

* z własnego ogródka


Niestety matma nie wyszła, miałam kilka błędów, a musiałbym napisać ten sprawdzian bezbłędnie, ale jakoś się tym nie przejęłam. :P

Budzę się zbyt wcześnie, po zbyt krótkim śnie. Wracam do domu, za późno. Usypiam na tarasie u uśmiechach się do słońca. Dla mnie trwa już lato.  I wcale nie powinnam teraz kisić się w sali jak jakieś sardynki na jakiś zajęciach profilaktycznych, czy tam fizyce.

Pytania od Domi :*

1. Ulubiony film o tematyce kulinarnej to... 
a są takie? xd na tą chwilę nic nie przychodzi mi do głowy :P
2. Ulubiona książka o tematyce kulinarnej to... 
Nie czytam raczej takich książek.
3. Jakie było pierwsze danie przyrządzone przez Ciebie i ile miałaś lat gdy je przyrządziłaś?  
Obstawiam, że były to chlebki(chleb smażony w jajku) albo kanapki, pewnie tak 8lat.
 4. Wolisz gotować sama czy z kimś? Dlaczego?  
Sama. Gdy gotuję z kimś jestem rozkojarzona i zazwyczaj wszystko ze sobą mylę i nic mi nie wychodzi
5. Twoje danie w 15 minut to...  
Makaron/Kasza/Ryż w warzywami i kurczakiem
6. Czy zdarza Ci się używać do gotowania wszelkiego rodzaju  "wspomagaczy" w postaci np. sernika na zimno z kartonu, czy sosu do spaghetti ze słoika?
Nie. Kiedyś je uwielbiałam, ale gdy odkryłam, że sos słodko-kwaśny(czy też coś innego) można zrobić samemu, to poszły w niepamięć.
7. Większe trudności sprawia Ci przyrządzenie ciast czy dań głównych?  
Chyba dań głównych.
8. Jakie są Twoje zainteresowania poza gotowaniem?  
Czytanie. Filmy to też zainteresowanie? Bieganie.
9. Bez którego narzędzia kuchennego czujesz się jakbyś miała dwie lewe ręce?  
Patelnia, piekarnik, garnki, mikser.
10. Gdzie zaopatrujesz się w gadżety kuchenne? 
Wszędzie gdzie coś mi się spodoba.
11. Skąd czerpiesz pomysły na dania? Czy są to książki kucharskie, przepisy od znajomych, internet czy Twoja wyobraźnia?  
Internet, wyobraźnia, kiedyś zobaczony przepis w telewizji czy książce. 


wtorek, 18 czerwca 2013

316.

„Czasami, dokonanie złego wyboru jest lepsze niż nie dokonanie żadnego. Masz odwagę iść do przodu, a to rzadkość. Osoba stojąca na rozdrożu dróg, nieumiejąca wybrać, nigdy nie pójdzie do przodu.” 


halawa z bananem i żurawiną, podana z cynamonem,bananem,poziomkami i czereśniami(z własnego ogródka)


inspiracja
Do tego śniadania przykładałam się już od kiedy zobaczyłam je na blogu Kareli, ale manna na wodzie? TO nie może być dobre. A jednak, było, i to jak dobre. Słodki dobrze dojrzały banan, i owoce zerwane prosto z ogródka, właśnie doczekałam się w końcu czereśni z drzewka obok domu, jestem w niebie.

Boże. Boże. Boże. Boję się, z jednej strony tego chce, z drugiej uważam, że to mi nie potrzebne. Dzisiaj piszę sprawdzian z matematyki podwyższający ocenę, jeżeli go dobrze na piszę, to na świadectwie przy przedmiocie matematyka zobaczę słowo celujący. Boję się. Proszę, niech to się uda.

poniedziałek, 17 czerwca 2013

315.

orkiszowo-pszenne naleśniki z jajecznicą, duszonymi pieczarkami, i szynką drobiową, pomidorki koktajlowe

Wytrawne śniadania pojawiają się u mnie rzadko, ale jak już są to jest to zazwyczaj jajecznica :P
Miał być jeszcze ser żółty, ale okazało się, że nie ma sera w domu, w ogóle jak tak można? Koniecznie trzeba odwiedzić dzisiaj sklep. To nie dopuszczalne (i dziwne) by w domu nie było sera.

A swoją drogą, chyba znalazłam w końcu swoje idealne proporcje do naleśników.

Sprawdzian z matmy? Czy w ogóle trygonometria jest w podstawie programowej w trzeciej gimnazjum, dobrze, przynajmniej,  ze to rozumiem, co z tego, że byłam na 1-2?lekcjach, ale wasze kciuki i tak się przydadzą.

314.

„Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni.”



Pieczony pudding owsiankowy z ricott, podany z truskawkami, borówkami, miodem i masłem orzechowym



Kocham mamę za te borówki <33

Aktualnie szkoła dla mnie jest bez sensu, skoro i tak tam nic nie robimy. 


A może tak wczorajszy jadłospis? 

razowo-pszenna drożdżowa pizza z ricottą, truskawkami i miodem

 Pieczona jogurtowa owsianka z musem truskawkowym

 kurczak w sosie słodko-kwaśnym z ryżem jaśminowym

 koktajl truskawkowo-rabarbarowy 

 kasza jęczmienna z sosem pieczarkowym i koperkiem


No i nie wspominajmy o tych kilogramach truskawek, no i chrupiących z wierzchu i mięciutkich w środku  skórkach od pizzy których nie lubi mój brat, swoją drogą jak ich można nie lubić?! 

niedziela, 16 czerwca 2013

313.

„Za jedną z najbardziej intrygujących rzeczy w życiu uważam to, że bierzemy udział w czymś, czego zupełnie nie rozumiemy.”

razowo-pszenna drożdżowa pizza z ricottą, truskawkami(część położyłam, po upieczeniu) i miodem

 inspiracja

Na te śniadanie zbierałam się bodajże z pół roku, ale zawsze coś wypadało, gdy ostatnio jednak zobaczyłam  znów tę pizzę, tym razem u  Martyny, wiedziałam, że i na mnie niedługo przyjdzie czas :) 
Ciasto cudownie wyrosło i było puszyste, a połączenie ricotty, miodu i truskawek jest nieziemskie <3


Nigdy chyba jeszcze nie wyleniłam się tak jak wczoraj, praktycznie cały dzień spędzony w łóżku/balkonie z książką w dłoni, z przerwami na kolejny odcinek plotkary :P 

Ciepło, słońce, lato, w końcu. Teraz brakuje mi tylko oficjalnego rozpoczęcia wakacji. 

sobota, 15 czerwca 2013

312.

„Właściwie nie boję się nieznanego. Tylko trochę szkoda mi tracić to, co znam."


 owsiany cobbler gruszkowo-truskawkowy 

Przepis oczywiście od Sylwi :) Miało być co innego, ale okazało się, że wczoraj włożone do koszyka drożdże gdzieś zniknęły i nie ma ich nawet na rachunku, tyle, że koszyk był całkowicie pusty, do tej pory tego nie rozumiem :P

Wróciłam, remont cały czas w toku, ale na szczęście lakier na podłodze stwardniał na tyle, że komputer wrócił na swoje miejsce, a internet wrócił do łaski. :P

Wczoraj nieźle się zdenerwowałam, bo zgrałam zdjęcia na komputer, wszystko spoko, tyle, że nie było ich tam gdzie powinny się zgrać, przeszukałam chyba cały komputer, a że mam ustawione, że automatycznie po zgraniu zdjęcia się usuwają, to nawet nie mogłam ich znów zgrać, myślałam, że przepadły, w końcu stwierdziłam, że zrobię jakieś zdjęcie, zgram je i w ten sposób zobaczę gdzie się powinny się zgrać tamte, okazało się, że ktoś przestawił, że zdjęcia zgrywają się nie do mojego folderu, a do folderu brata, o tym by tam sprawdzić w życiu bym nie pomyślała :P

Sezon na truskawki w pełni, a ja nie wyobrażam sobie choć jednego dnia bez nich, teraz czekam tylko na maliny i borówki, przede wszystkim borówki :P  

Oceny w większości wystawione, wynik średnia 5.4 lub 5.5. Żadnej czwórki. Lubię to.
 I gdyby nie to, że po ostatniej nieobecności na matmie(jeden dzień) miałam z koleżankami ładnie mówiąc mały przypał, że to już wakacje sobie robimy, że 5 i 4 uczennice tak nie powinny, że obniży nam oceny(swoją drogą ile można gadać o tym samym?)  szkoła byłaby już dla mnie tylko odświętną rzeczą, a tak to niestety trzeba się jeszcze w niej pojawiać, ale byle do piątku, do rady, potem witam już wakacje. ;P

piątek, 14 czerwca 2013

311.

ananas w cieście z prażonymi wiórkami kokosowymi

310.

bananowa owsianka z jabłkiem podana z truskawkami i syropem daktylowym

309.

Jabłkowy pudding z kaszy kukurydzianej z twarożkiem i suszoną żurawiną posypany amarantusem z melasą

308.

waniliowy krem jaglany z sosem truskawkowym i prażonymi wiórkami kokosowymi

Wyszedł trochę za rzadki, ale co tam. :P

307.


koktajl bananowo-orzechowy*, grzanka z twarożkiem i dżemem gruszkowym z pigwą, truskawki i poziomki

* jogurt naturalny, banan, masło orzechowe, mleko

Ten koktajl był pyszny <3

niedziela, 9 czerwca 2013

306.

 „Ciemność nie zawsze oznacza zło , tak jak światło nie zawsze oznacza dobro”

banan w cynamonowym cieście drożdżowym*, twarożek

*w połowie pełnoziarniste
inspiracja
Banan strasznie rozmiękł,( ale to pewnie dlatego, że był już dość zleżały, ale nie brązowy :D). Niestety przez to ciasto trochę rozmokło, ale co tam.
Weź zrób temu czemuś "jakieś" zdjęcie na którym to jakoś wygląda.



Nie ma to jak iść równo z deszczem, hahah, i widzieć, że 2-3 kroki przed tobą nadal jest sucho., ale i tak zdążyłam z mamą przed tym najgorszym który pada aktualnie za oknem(a może raczej ulewą? jakby ktoś wodę z wiadra lał?, bo to deszczu nie przypomina)  ale lubię takie deszcze, lubię zapach który unosi się wtedy w powietrzu.


Nie wiem jak będzie z dodawaniem śniadań w ciągu najbliższych 2-3dni ponieważ będą mi cyklinować podłogę, przez co kabel od internetu będzie musiał być rozłączony. Jeżeli uda mi się wykombinować jak zgrać zdjęcia na mojego tableta, to wpisy powinny się pojawiać jeżeli nie to zawitam z powrotem gdzieś w środę.
Niestety z kuchni też zbytnio nie będę mogła korzystać. Nawet herbaty nie będę miała gdzie zrobić -,-. Dobrze, że w czeluściach szafki mam gdzieś czajnik elektryczny.

sobota, 8 czerwca 2013

305.

„Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.” 


Orkiszowe kluski na parze z sosem truskawkowym z całymi truskawkami. 


Pierwsze podejście wyszło. Drugie okazało się klapą, tym razem też myślałam, że to będzie porażka, ale jednak wyszły, co prawda jakoś bardzo nie wyrosły(nie wiem dlaczego) ale i tak było dobre :)

piątek, 7 czerwca 2013

304.

 „Gdyby ludzie wiedzieli, kiedy umrą, prawdopodobnie wcale by nie żyli.”


pieczony  pudding ryżowy z musem truskawkowym z całymi truskawkami


inspiracja

Kolejna wariacja na temat puddingu ryżowego, tym razem pieczony.
W połowie zrobiłam go wczoraj dzisiaj tylko dolałam tylko trochę mleka i piekłam już bez foli.

Dłuższy weekend? Czemu nie. :D

Nie rozumiem tego świata. Jest tak bardzo niesprawiedliwy. Nie pozwala żyć tym którzy nie mieli nawet na to szansy, a nic nie robi z tymi którzy mimo całego życia przed sobą marzą tylko o końcu. Nie rozumiem, tak bardzo tego nie rozumiem. Nie lubię patrzeć jak inni cierpią, szczególnie bliskie mi osoby. Nie lubię cierpienia.
Proszę. Tak bardzo proszę. Proszę, aby wszystko było w porządku. Niczego tak bardzo nie pragnęłam jak tego. Proszę, aby z tą małą kruszynką było wszystko w porządku. Aby to był tylko jakiś głupi żart który nie wyszedł tym z góry.  Proszę, aby była zdrowa. Aby mogła doświadczyć życia. Aby żyła. Proszę.....

środa, 5 czerwca 2013

303.

 „Nigdy nie zastanawiałam się, jak umrę. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Przecież na razie nie mam nawet pojęcia,jak będę żyła.”


czekoladowa budyniowa owsianka* z bananem, truskawkami, poziomkami i czekoladą Ritta Sport

*czekoladowy budy, kakao

Gęsta, gorzkawa owsianka, "lekko" prze dojrzały banan, świeżo zerwane poziomki i słodka czekolada, czego chcieć więcej?
Jednak do owsianki budyniowej na sam koniec musi być dolane jeszcze trochę  mleka, bo  jak tym razem dodałam trochę wody(bo nie chciało mi się  iść do piwnicy po mleko-,-) i wlałam proszek budyniowy, to ten smak się trochę różni i ta z mlekiem zdecydowanie wygrywa.
Swoją dragą nie umiałabym jeść owsianki na wodzie, ta z mlekiem jest o wiele lepsza.

Trzymajcie kciuki za fizykę.

Upiekłam wczoraj najlepszą granolę w całym moim krótkim życiu, jak zrobię zdjęcia to pochwalę się przepisem na drugim blogu:) <33

Czasami chce zapomnieć o tym co było.

wtorek, 4 czerwca 2013

302.

„(...) noc to pora, kiedy mroczne myśli szarpią duszą jak sznurki marionetką.”


Czekoladowy pudding ryżowy* z pomarańczą i poziomkami

* z kakao i czekoladą mleczną i gorzką




Dzisiaj kręcimy sceny do filmu na koniec roku, hahahha, oj coś czuje, że to będzie epickie :D

Miło jest dla odmiany pobiegać sobie z drugą osobą. Szczególnie, że ta osoba biegnie razem z tobą, a nie jedzie obok rowerem. Wyszło całkiem spontanicznie i przypadkowo, przedwczoraj gdy biegłam spotkałam swojego sąsiada(jest młodszy o 2lata) na spacerze z psem, wrócił do domu ze mną biegiem, po czym potem napisał do mnie czy jutro też idę biegać, odpisałam, że tak, i poszliśmy. W towarzystwie jakoś czas mija szybciej, a 6km to jak spacer do szkoły(do której mam jakiś 1km :P)

 I odpowiadam na pytania spod postu :)

1. Masz jakiś nawyk, który nie daje Ci spokoju, jakieś natręctwo?
Nawyk? Nie wyjdę z domu bez śniadania. Zazwyczaj przez to wychodzę za późno z domu(bo jeszcze mam czas) i wchodzę do szkoły równo z dzwonkiem(albo po xd), tak to nic innego na tą chwilę nie przychodzi mi do głowy :P
2. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot?
Plastyka. Tak myślę.Albo religia, ale to pewnie dlatego, że nic na niej nie robimy :D
3. Jakie jest Twoje zdanie na temat związków homoseksualistów? 

Toleruję je. Świat jest różny, ludzie są różni, mają własne zdanie i (powiedzmy) prawo. Jeżeli tego chcą to czemu nie?
4. Ile masz wzrostu?
161cm.
5. Jakie masz BMI? 
Lepsze niż kiedyś.
6. Masz kogoś komu ufasz bezgranicznie? 
Chyba mamie.
7. Co chcesz robić w przyszłości?

Pomagać ludziom. (dzieciom) mieć własną poradnię psychologiczną, albo pisać artykuły do gazety. Być dobrą mamą i żoną. 


Po prostu zamknij oczy i zapomnij. Uśmiechnij się i idź przed siebie. Nie oglądaj się za siebie. To już było i nie wróci. Stwórz nowy świat. Tym razem kolorowymi kredkami i krzywymi liniami.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

301.


„najlepszy sposób na opanowanie lęku przed ciemnością to udawać, że jest naprawdę jasno.” 



 budyniowa* owsianka z jabłkiem podana z truskawkami i polewą kajmakową**

*waniliowa
*o smaku orzechowym

Już zapomniałam jak pyszna i gęsta jest budyniowa owsianka <3



Tym razem odpowiadam na pytania Fate B

1. Jaka jest Twoja ulubiona pora dnia? 

Każda ma w sobie coś wyjątkowego, ale najbardziej lubię chyba poranki. 
2. Gdzie najbardziej lubisz przebywać? Dlaczego?
Zależy od humoru, albo we własnym domu, albo z przyjaciółmi gdzieś na dworze.
3. Spokojny spacer czy intensywna jazda na rowerze?
Spokojny spacer.
4. Jakiego koloru najbardziej nie lubisz?
Jaskrawego różu.
5. Gdybyś mogła wybrać miejsce na Ziemi, gdzie miałabyś mieszać, to gdzie by to było?
USA, a tak dokładnie Nowy York, a w sumie to już obojętnie, byle by Stany, albo Londyn.
6. Jakie jest Twoje hobby? 

Czytanie/pieczenie. 
7. Zwierzak rasowy czy mieszaniec? 
Obojętne, cieszyłabym się z każdego. 
8. Kto lepiej gotuje kobiety czy mężczyźni?  
Myślę, że wbrew pozorom mężczyźni dobrze gotują, jednak o tym kto lepiej gotuje nie potrafię powiedzieć, wydaje mi się, że siły są wyrównane. 
9. Masz kogoś, komu możesz w 100% zaufać? 
Chyba. 
10. Od kiedy gotujesz i dzięki komu? 
Tak na serio to jakieś 2 lata? Dzięki samej sobie.
11. Moim największym marzeniem jest ..

 być szczęśliwą  



Na pytania spod poprzedniego posta odpowiem jutro, ażeby was nie zanudzić zbytnio w jednym poście :P

300.



Cynamonowe marchewkowe pancakes przełożone truskawkami z polewą kajmakową o smaku orzechowym* z poziomkami


*masa kajmakowa+ kapka mleka
Dużo polewy, bardzo dużo <33

Jedliście kiedyś tą smakową masę kajmakową? Nie, to lećcie do sklepu, to jest genialne *.*
Te placki to jedne z tych śniadań na samej szczycie tych najlepszych, ta polewa *.*


300 śniadań z wami? To już? Zakładając bloga, nie myślałam, że spędzę tu tak dużo czasu. Przywiązałam się do tego miejsca, tutejszej atmosfery i was bo bez was tego wszystkiego by nie było. Dziękuje wam za to, że jesteście.
Hmm. to może tak jak było już na kilku blogach,  z racji rocznicowego śniadania, pod tym postem możecie zadawać pytania jeżeli macie na to ochotę. :)


niedziela, 2 czerwca 2013

299.

żytnio-orkiszowe knedle ziemniaczane z truskawkami podane z jogurtem naturalnym i truskawkami

Miałam problemy z przeciśnięciem ziemniaków przez praskę, musiał mi pomóc tata xd, a i tak zostany grudki, no cóż następnym razem pójdzie lepiej.

Wczesna pobudka. Szybkie śniadanie. Msza. A potem Warszawa. Meble do salonu kupione.To nic, że zwiedziłam chyba połowę sklepów meblowych w Warszawie.
A teraz tylko projekt na muzyką z koleżanką(niedawno był jeszcze miesiąc do zrobienia, a teraz zostało 0,5tygodnia? O.o)
No i artykuł na polski. Damy radę.

sobota, 1 czerwca 2013

298.

„Poczułam w sobie niespożytą siłę. Nie znasz takiej siły, dopóki Cię ktoś nie zaatakuje, nie spróbuje Cię zabić, zniewolić. Dopóki coś takie się nie wydarzy, nikt nie wie, jak może być silny.”

limonkowe tosty francuskie z (domowej) chałki z truskawkami, brzoskwiniami i
poziomkami*

*zerwane prosto z krzaczka, nie dużo, ale coś <3



Remont w domu rozpoczęty. Witaj nowy salonie. Teraz tylko przetrwać ten tydzień wśród kurzu. 

 Łzy. Dużo łez. Mam (jeszcze) przytyć, tyle, że nie umiem. Nie chce.Ważę już więcej, wyglądam jak inni, zniknęła ta "kruszynka" na miejsce patykowatych nóg pojawiły się większe, nie zupełnie lepsze, BMI mam już jak kiedyś, ważę tyle co kiedyś, a oni każą mi jeszcze tyć, przecież inni ważą podobnie, a nikt im nie każe tyć, nikt nie wspomina o "szpitalu" oni z tym żyją, skoro oni tak mogą to czemu ja muszę tyć?. Teraz już wiem, że ona jest we mnie. Teraz to nie są tylko moje przypuszczenia. Mam to(ją?) stwierdzone. Hmmm.... Dziwne.. Jak to brzmi. JA? Pamiętam jak rok temu wypierałam się tego z całych sił, no bo ja? Cały ten czas ona ze mną była? Nadal w to nie wierzę. Cześć, jestem Natalia i mam anoreksję.....czuje się jak w jakimś śnie, jakimś okropnym koszmarze z którego nie mogę się obudzić, ale nadal mam nadzieje, że kiedyś się obudzę i wszystko znów będzie dobrze.
Just believe