Orzechowo-bananowy pieczony krem fasolowy ;
z morelami i malinami
Uwielbiam takie leniwe poranki, orzechowy zapach rozchodzący się po domu i wiedzę, że "nic nie muszę"
no cóż mniej ich będzie o ponad połowę w tym miesiącu, ale pobudka o 5 pewnie tez ma jakiś swoje uroki xd
Swoją droga jak tylko zobaczyłam te naczynko w sklepie wiedziałam, że muszę je kupić, cudowny ma kolor ^^
Przepis:
150g białej fasoli
banan
40g masła orzechowego
białko
cynamon
coś do posłodzenia
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Białko ubijam ze szczyptą soli. Wszystkie pozostałe składniki ze sobą dokładnie miksuje. Delikatnie dodaję białko, przekładam do natłuszczonego naczynka. Piekę w piekarniku nagrzanym o 180-200stopni przez ok.35-40min.
z morelami i malinami
Uwielbiam takie leniwe poranki, orzechowy zapach rozchodzący się po domu i wiedzę, że "nic nie muszę"
no cóż mniej ich będzie o ponad połowę w tym miesiącu, ale pobudka o 5 pewnie tez ma jakiś swoje uroki xd
Swoją droga jak tylko zobaczyłam te naczynko w sklepie wiedziałam, że muszę je kupić, cudowny ma kolor ^^
Przepis:
150g białej fasoli
banan
40g masła orzechowego
białko
cynamon
coś do posłodzenia
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Białko ubijam ze szczyptą soli. Wszystkie pozostałe składniki ze sobą dokładnie miksuje. Delikatnie dodaję białko, przekładam do natłuszczonego naczynka. Piekę w piekarniku nagrzanym o 180-200stopni przez ok.35-40min.
Akurat mam wszystkie składniki potrzebne do zrobienia tego kremu. Przypadek? :D
OdpowiedzUsuńNaczynko faktycznie cudowne, ale krem jeszcze lepszy! :D
OdpowiedzUsuńHm...muszę się skusić! Te fasolowe cudeńka muszą być genialne ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię ten kolor! Choć równie kusząca wydaje się być zawartość naczynka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne to naczynko :)
OdpowiedzUsuńA krem... cudny!
U mnie też dzisiaj fasola :) Świetny krem!
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
uwielbiam takie śniadania, nawet robiłam kiedyś niemalże identyczny krem <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor :D Też pewnie skusiłabym sie na to naczynko ;) A jego zawartość jest jeszcze lepsza!
OdpowiedzUsuńŚniadanie mistrzów choć nie wiem czy odwazylabym się przy tych temperaturach włączać piekarnik ;) a kolor faktycznie świetny, bardzo w moim guście!
OdpowiedzUsuńpięknie i pysznei wygląda! a tej pobudki to ci nie zazdroszczę, tak szczerze :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na Sycylie na blog ;)
Smacznie wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńmusze sobie taki zaserwować!
OdpowiedzUsuńO 5 rano to ja też mogę odpalić piekarnik ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia..takie klimatyczne :) pysznie to wygląda
OdpowiedzUsuńzapraszam:)
Świetne, kiedyś się zainspiruję
OdpowiedzUsuńkolor miseczki przesłodki, ale i tak jej zawartość jeszcze lepsza. ;)
OdpowiedzUsuń