z "kremem" z pietruszki i masła orzechowego, gruszka
a kiedyś się tak bałam tych naleśników, coraz lepiej mi się je smaży
miło tak zacząć tydzień, kawą, naleśnikami grubo pokrytymi kremem, oby cały tydzień dotrzymywał kroku :)
Miłego dnia! :)
a kiedyś się tak bałam tych naleśników, coraz lepiej mi się je smaży
miło tak zacząć tydzień, kawą, naleśnikami grubo pokrytymi kremem, oby cały tydzień dotrzymywał kroku :)
Miłego dnia! :)
Ale się zgrałyśmy smakami :D
OdpowiedzUsuńo jak ja dawno nalesnikow nie smazylam .... :)
OdpowiedzUsuńAle nadrobiłaś mi ochoty na naleśniki! :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie opanowałam sztuki tych naleśników :<
OdpowiedzUsuńNaleśniki są najlepsze na rozpoczęcie tygodnia :)
OdpowiedzUsuńA o przepis na krem można prosić ?:*
OdpowiedzUsuńJutro planuje zrobić na śniadanie. wieki nie jadłam <3
OdpowiedzUsuńTen krem musiał być cudowny! :D
OdpowiedzUsuńJutro robię naleśniki :D
to nadzienie genialne zrobiłaś! a te naleśniki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńO ja cie, uwielbiam to nadzienie - na waflach to żyycie! A naleśniki też cudowne
OdpowiedzUsuńplatki-owsiane.blogspot.com