z truskawkami i daktylami
*na dnie mus, na wierzchu całe-mrożone
i może ktoś mnie poratuje, z racje, że miałam więcej czasu rano postanowiłam się zabrać za zrobienie wegańskiego majonezu z mleka sojowego, skoro już mam wszystkie składniki i czas, jednak ten w ogóle nie chciał mi zgęstnieć, robiłam wszystko według przepisu, nie wiem, możliwe, że to wina mojego miksera, ale nie jestem pewna, macie jakieś pomysł by zgęstniał, bo w smaku jest okej.. no i już burgery mi się z nim zamarzyły :D
czy tylko ja się tak boję szczepień? :O
*na dnie mus, na wierzchu całe-mrożone
i może ktoś mnie poratuje, z racje, że miałam więcej czasu rano postanowiłam się zabrać za zrobienie wegańskiego majonezu z mleka sojowego, skoro już mam wszystkie składniki i czas, jednak ten w ogóle nie chciał mi zgęstnieć, robiłam wszystko według przepisu, nie wiem, możliwe, że to wina mojego miksera, ale nie jestem pewna, macie jakieś pomysł by zgęstniał, bo w smaku jest okej.. no i już burgery mi się z nim zamarzyły :D
czy tylko ja się tak boję szczepień? :O
A jak dokładnie ten majonez robiłaś? Miksowałaś, dodając olej i czekając aż zgęstneieje? Może za mało tego oleju wlałaś?
OdpowiedzUsuńNiestety nie pomogę, mogę co najwyżej pozachwycać się kolejną obłędną miseczką :3 (ślinianki pracują)
OdpowiedzUsuńNie tylko ty! Ja zawsze muszę zamykać oczy i odwracać głowę, a przy pobieraniu krwi tym bardziej :P
OdpowiedzUsuńach, chcialabym dostac o poranku taka miseczke w swoje rece <3
OdpowiedzUsuńjuz coraz bliżej swieżych truskawek <3 <3
OdpowiedzUsuńmleko sojowe może być powodem ;) jakie używałaś?
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :D
OdpowiedzUsuńSzczepienia są fajne, tzn. w moim przypadku były, bo już na nic się nie szczepię. Każda igła była mi obojętna w sumie, zero strachu :D A miseczka, jej zawartość - bomba :)
OdpowiedzUsuń