tahini i daktylami(w środku)
Miło tak weekend zacząć, niby teoretycznie dwa składniki,a wyszło coś fajnego, kto by pomyślał, że polubię tofu :)
Jakie plany na weekend? wiosenne porządki przed świętami?
Przepis:
200g tofu naturalnego
ok.40g mąki gryczanej
łyżeczka zmielonego siemienia lnianego
1/2 lyżeczki proskzu do pieczenia
szczytpa sody oczyszcoznej
sok z 1/4 cytryny
łyżka wody
coś do posłodzenia
cynamon
daktyle
tahini
gruszki
Tofu zmiksować z sokiem cytryny i wodą, na gładką masę, dodać resztę składników, dobrze wymieszać, dodać pokrojone daktyle. Formować wilgotnymi dłoniami małe serniczki, smażyć na patelni przetartej olejem kokosowym, na małym ogniu pod przykryciem. Powtykać gruszki na wierzch, przewrócić, zwiększyć ogień podawać z tahini i większą ilością gruszki :)
Miło tak weekend zacząć, niby teoretycznie dwa składniki,a wyszło coś fajnego, kto by pomyślał, że polubię tofu :)
Jakie plany na weekend? wiosenne porządki przed świętami?
Przepis:
200g tofu naturalnego
ok.40g mąki gryczanej
łyżeczka zmielonego siemienia lnianego
1/2 lyżeczki proskzu do pieczenia
szczytpa sody oczyszcoznej
sok z 1/4 cytryny
łyżka wody
coś do posłodzenia
cynamon
daktyle
tahini
gruszki
Tofu zmiksować z sokiem cytryny i wodą, na gładką masę, dodać resztę składników, dobrze wymieszać, dodać pokrojone daktyle. Formować wilgotnymi dłoniami małe serniczki, smażyć na patelni przetartej olejem kokosowym, na małym ogniu pod przykryciem. Powtykać gruszki na wierzch, przewrócić, zwiększyć ogień podawać z tahini i większą ilością gruszki :)
Gruszka, tahini i daktyle idealnie do siebie pasują!
OdpowiedzUsuńOdpoczynek! Porządki zostawiam na przyszły tydzień haha
Genialne połączenie smaków! U mnie tofu zalega w lodówce i muszę coś w końcu z nim zrobić :)
OdpowiedzUsuńJa spędzam weekend z historią i angielskim 😡
Oj tak, dodatki 1 klasa. A porządkuję się już cały tydzień, więc w weekend chwila odpoczynku c:
OdpowiedzUsuńplatki-owsiane.blogspot.com
Gruszka, daktyle i tahini to ideaaalne połączenie, uwielbiam. Tofurniczki po prostu kocham, ale ciężko o to, by tofu przetrwało i nie zostało zwyczajnie ,,skremowane" :P
OdpowiedzUsuńZapomniałam o tofurniczkach z patelni na amen! Mam jeszcze tofu wiec może je niedługo zrobię :)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze spotkanie z tofu również nie było za fajne, jednak teraz się bardzo przekonałam i musze wypróbować go w serniczkach - wyglądają obłędnie. Gruszka i tahini <3
OdpowiedzUsuńHaha Natalia, jakie Święta jak tu studia trzeba wybrać :D Też dziś miałam tofu, tyle że w formie bardziej... plackowatej i w innej kompozycji owocowej :) No dobra, ale nie było tam tahini, więc nie dorównują xd
OdpowiedzUsuńpiona! jesteś moja dziewczyna! :D haha :) zawsze trafiasz w moje gusta, tyle napiszę. <3
OdpowiedzUsuń