piątek, 28 czerwca 2013

325.

„Odgrzebywanie tego nie zmieni przeszłości... Sprawi tylko, że będziesz musiała przeżyć ją na nowo.”  




 daktylowo-cynamonowy krem jaglany* z pieczonym jabłkiem(z cynamonem i goździkami)jogurtem naturalnym i syropem daktylowym



*ze zmielonej na pył kaszy jaglanej

Wczorajsze ognisko, którego miało w końcu nie być(jakoś mnie to w tedy nie przejęło) dobrze jednak, że się odbyło. Niezapomniane, jedne z tych momentów które się pamięta <3
Nie było wczoraj łez, były tylko szklane oczy, w sumie to jeszcze do mnie to nie dociera, hola hola, przecież niedawno był jeszcze cały rok! a teraz? To już? Absolwentka gimnazjum. Jak to brzmi?
Na razie jeszcze nie wiem. Nie oswoiłam się z ta myślą. 
Na razie nadal chodzę jeszcze do gimnazjum.

Miało nie być dzisiaj łez. Miało... płaczę choć nie wiem czemu. Nie lubię się żegnać, za dużo razy to robiłam. Nie lubię zmian, choć podobno są one dobre. 
Ostatni raz przemierzyłam korytarz. Ostatni raz byłam w mojej sali. Z moją wychowawczynią. I moją klasą. Tyle, że teraz to wszystko już nie jest moje. Ktoś inny dostanie tą klasę, tą panią, a wszyscy gdzieś odejdą. Ja też. Nie ma już naszej "słynnej" (czyt. najgorszej xd) klasy. Teraz to tylko wspomnienie, jak inne. Kolejna klasa zapisana gdzieś w aktach szkoły. Nie będzie już tego wszystkiego, tych przerw, lekcji, ludzi, już nigdy nie będziemy klasą, tak naprawdę. Nie chce tych zmian.
Choć wiele osób mówi, że gimnazjum to najgorszy okres w ich życiu. Ja tak nie uważam. To było najlepsze co spotkało mnie do tej pory w życiu. I pomimo  niedoskonałości lubię je. Naprawdę.

A teraz ocieram łzy. I jadę do mojej(miejmy nadzieje) szkoły.

10 komentarzy:

  1. ja swojej klasy z gimnazjum nie znosiłam,ale za to z podstawówki - uwielbiałam, wiec poniekąd rozumiem co czujesz :) Ale może w LO spotkasz jeszcze lepszych ludzi?
    a śniadanie wygląda strasznie... uroczo? Bardzo mi przypadło do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam to co napisałaś i jak sobie myślę, że faktycznie mogę już tych ludzi nie zobaczyć, to aż się popłakałam. :(
    Trzymam kciuki żeby udało się ze szkołą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze rozstania i pożegnania są smutne, ale niestety nie da się ich uniknąć. Najważniejsze to nie załamywać się, iść dalej a co ważnymi dla Ciebie osobami nadal możesz mieć wspaniały kontakt! Trzymaj się kochana!:*

    OdpowiedzUsuń
  4. wierzę że uda ci się i dostaniesz się tam gdzie chcesz ;*
    pomysł na krem jaglany jest świetny ! te smaki - pychota !

    OdpowiedzUsuń
  5. ale wygląda fajnie! tak kremowo cudeńkowo :)
    trzymam kciuki, głowa do góry!

    OdpowiedzUsuń
  6. super pomysł ze zmieloną kaszą!
    nie martw się :) ja nie miałam takiego problemu, bo swojej klasy nie znosiłam, ale mówię ci- z tymi z którymi warto nadal trzyma się kontakt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też dziś zakończyłam etap gimnazjum. Jakoś dziwnie się czuję... Damy radę, odnajdziemy się w nowych szkołach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mniam!! <33 u mnie dziś też jaglana z jogurtem:))

    jeszcze nie raz będzesz musiała się żegnać;( ja także tego nie lubię...

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, na pewno w nowej szkole też będzie wspaniale! :>
    Krem wyszedł Ci genialnie. :)

    OdpowiedzUsuń