owsiane jabłkowe* kluski kładzione na mleku z borówkami i truskawkami
* ze zmielonymi płatkami owsianymi
Myślałam już, że powstanie jedna wielka papka, ale jakoś się udało i tylko wyszło :P
Nie jest idealnie i nigdy nie będzie. Życie nie musi być albo białe, albo czarne, przecież pomiędzy tym istnieje jeszcze tyle odcieni szarości. Złe chwile są, po to byśmy mogli czerpać radość z tych szczęśliwych.
Zerkam na chwilę w przeszłość i widzę zmiany. Kiedyś po takim poranku jak wczoraj, załamałabym się, nie chciała jeść, najlepiej ukryłabym się pod kocem płacząc do poduszki i wyzywała siebie od najgorszych.
Ale tak by było kiedyś... teraz? Idę do kuchni robię sobie normalne śniadanie, potem normalne II śniadanie, obiad, kolacje, a pomiędzy tym zjadam z kilo truskawek... wychodzę do ludzi i naprawdę się śmieje, chce do nich wyjść, bo przy nich choć trochę zapominam.Chce się śmiać, nie chce tracić tych chwil. One nigdy nie wrócą, Nie będzie już nigdy takiego wtorku, już nigdy nie skończę gimnazjum, to jest teraz, nie będę mogła tego powtórzyć. Nie chcę potem tego żałować, chcę mieć o czym opowiadać swoim dzieciom i wnukom, nie chce im powiedzieć, że siedziałam w pokoju i się nad sobą użalałam, nie o to chodzi w tym życiu. Chodzi o to aby żyć, aby być szczęśliwym. Aby móc cieszyć się nawet z takich głupich rzeczy jak deszcz na twarzy i telefon od przyjaciółki...
Interesujeace polaczenie ;)
OdpowiedzUsuńJaestes bardzo madra dziewczyna, nawet nie wiem co powiedziec. Moze nie do konca wiem co czujesz, bo kazda historia jest inna, ale wiem jak ciezko dojsc do tego, do czego ty sie zblizasz. Oby tak dalej ;)
tak ma być! choroba zabiera wszystko, ale gdy się to odzyskuje... to cudowne uczucie! ;)
OdpowiedzUsuńa kluski w końcu muszę zrobić! muszę się przekonać.
dasz radę, trzymam kciuki za to, żebyś sobie poradziła z różnymi negatywnymi myślami :*
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kluseczki :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę sobie zapodać takie kluchy :) Idealne na taką pogodę :)
OdpowiedzUsuńChyba tylko tych jabłkowych jeszcze nie robiłam:D
OdpowiedzUsuńBoję się, że mi nie wyjdą te kluski.. Nie dowiem się, jeśli nie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście się dzisiaj zgrałyśmy :D z tą różnicą, że u mnie bez jajka :D nigdy nie jadłam ich z dodatkowymi owocami - muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam kładzione ze zmielonych płatków, ale wyszedł bardziej pudding :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie jest tak idealnie, kolorowo - niestety ...
OdpowiedzUsuńkluseczki robię dziś i ja, są pycha !
Uwielbiam czytać twoje wpisy, zawsze sprawiają że jest mi jakoś tak 'lepiej'. Dziękuję:*
OdpowiedzUsuńwalczysz! i dobrze! :) cieszę się, ze dajesz sobie coraz bardziej radę.
OdpowiedzUsuńa te kluski, co za mniam! muszę w końcu sobie zaserwować właśne kluseczki, bo jeszcze nigdy ich nie robiłam. owsiane - pewnie będę moimi najlepszymi... taki tam owsiankożarłok ze mnie :D
Kluchy to jedne z najlepszych śniadań :D
OdpowiedzUsuńmądrze piszesz, bardzo mądrze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń