„Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.”
Orkiszowe kluski na parze z sosem truskawkowym z całymi truskawkami.
Pierwsze podejście wyszło. Drugie okazało się klapą, tym razem też myślałam, że to będzie porażka, ale jednak wyszły, co prawda jakoś bardzo nie wyrosły(nie wiem dlaczego) ale i tak było dobre :)
A to sobie pyszne śniadanie sprawiłaś. :) Uwielbiam kluski na parze.
OdpowiedzUsuńNie wyrosły, bo mąka orkiszowa jest ciężka, ale w smaku przez to nie tracą :)
OdpowiedzUsuńchciałam to samo napisać :) następnym razem spróbuj z mąką pszenną w proporcjach 3:1 (więcej pszennej) i na pewno wyrosną. :) nie mniej jednak wyglądają przepysznie :)
UsuńJa też miałam to napisać :D A te są zdrowsze i na pewno przepyszne! :)
Usuńkluski dawno ich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam :)
Parowce to ja mogłam jeść na okrągło jak byłam mała! :D Koniecznie jeden solo bez dodatków, a reszta z sosem truskawkowym jak u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar ich zrobienia od momentu zakupu parowaru ale jakoś zbierać się nie mogę :D
OdpowiedzUsuńCytat: święta prawda !!
największą sztuką jest radzić sobie z tą trudnością życia. a może ciasto nie rosło przed parowaniem wystarczająco długo? bo dziewczyny piszą, że mąka orkiszowa cięższa (tj. ta pełnoziarnista), ale ja oczyszczonej do bułeczek na parze dodaję naprawdę niewiele, a i tak wychodzą puchate. (;
OdpowiedzUsuńa podasz przepis? :) mi sie one bardzo podobaja
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała też je zrobić, smak dziecinstwa i tak kusząco u ciebie wyglądają *-*
OdpowiedzUsuńHmmm, musze też zrobić orkiszowe, mąka czeka w szafce :)
OdpowiedzUsuńwszędzie pełno truskawek, a mnie aż w żołądku skręca jak je widzę.. chcę je! :D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Tobie smakowało :D
OdpowiedzUsuńa ja kluski na parze miałam dzisiaj na obiad! :-)
OdpowiedzUsuń