Dyniowy krem z ciecierzycy
z mleczkiem kokosowym*; i malinami
*zmiksowany, i trochę na wierzchu
Coś innego, aby nie było, że ciągle ten hummus z tej ciecierzycy :D
Walczę z robieniem zdjęć o 12 w nocy(zakup jakiegoś sprzętu coraz bardziej chodzi mi po głowie, swoją drogą), bo rano na godzinę O, najlepsza, najukochańsza, 7.10.. kto to wymyślił?(znajdę Cię) dobrze, że na razie co dwa tygodnie, a tym czasem łapię kawę i lecę, trzymajcie kciuki, abym przeżyła dzisiaj ;)
Miłego dnia.
Przepis:
150-200g ugotowanej ciecierzycy
ok.150g pure z dyni hokkaido
ok. 1/2 szklanki mleczka kokosowego
cynamon
coś do posłodzenia (słodzik, miód, syrop klonowy)
Wszystkie składniki ze sobą miksujemy, przekładamy do naczynka/słoika. Zjadamy od razu lub chowamy do lodówki na noc.
Przepis:
150-200g ugotowanej ciecierzycy
ok.150g pure z dyni hokkaido
ok. 1/2 szklanki mleczka kokosowego
cynamon
coś do posłodzenia (słodzik, miód, syrop klonowy)
Wszystkie składniki ze sobą miksujemy, przekładamy do naczynka/słoika. Zjadamy od razu lub chowamy do lodówki na noc.
Jak to coś innego niż hummus, jak właśnie prawie hummus, tylko z mlekiem kokosowym zamiast tahini :D Ale wiesz... jadłabym, szczególnie z tymi malinami na dole słoiczka <3 Nie wiem, kto wymyślił 7:10, ale właściwie na swoją 7:30 nie narzekam, bo mam możliwość powrotu do domu, gdy jeszcze nie jest ciemno . Powiedz mi lepiej, kto wymyślił okienka między lekcjami?!
OdpowiedzUsuńpysznie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńdla mnie idealnie!
OdpowiedzUsuńPamiętam, że w gimnazjum miałam na 7.10 i to zaczynałam treningiem! W liceum jednak pierwszy dzwonek to 7.30 i powiem Ci, że myślałam, że będzie gorzej. Idzie się przyzwyczaić :D
OdpowiedzUsuńA czy to śniadanie tak bardzo różni się od hummusu? Jak dla mnie to hummus na słodko xD
Tego co wymyślił zerówki... znaleźć i porządnie nastraszyć!
OdpowiedzUsuńKremy z ciecierzycy na słodko to moja słabość ogromna :)
trzymam kciuki ;) i porywam ten słodki słoiczek rozkoszy! <3
OdpowiedzUsuńAż wstyd przyznać, ale nie jadłam takiego kremu :)
OdpowiedzUsuńJa już mam sprzęt dodatkowy do robienia zdjąć w ciemność, ale póki mogę nie wyjmuję go z szafki tak długo jak mi na to pogoda pozwala ;)
OdpowiedzUsuńAhhh jak ja lubię te ciecierzycowe wariacje <3 Dyniowy krem jeszcze przede mną, ale to kwestia czasu i u mnie zagości ^^
OdpowiedzUsuńAle, jak tylko zauważyłam ten krem, to przypomniał mi się nasz hummus, w którym maczaliśmy surową dynię ( brawa dla Iwka w tym miejscu ) :D
Trzymam kciuki, żeby udało ci się wytrzymać ten dzionek :*
Nienawidziłam zajęć na 7:10 - mam nadziję, ze na studiach mnie to ominie... Powodzenia!
OdpowiedzUsuńHummusu nigdy za wiele :3
A co do sprzętu, łapaj link - tak jakbyś chciała coś kupić :D
OdpowiedzUsuńhttp://recipesaseasyasabc.blogspot.com/2014/12/amatorska-fotografia-kulinarna.html
Słoikowe śniadania - ratunek na brak czasu :D
OdpowiedzUsuńw sloiczku najlepiej <3
OdpowiedzUsuńpysznie :)
Zawsze chciałam spróbować takiego kremu, ale nigdy nie chcę mi się gotować ciecierzycy ;>
OdpowiedzUsuńNiech niebiosa będą z Tobą :')
OdpowiedzUsuńAch te godziny 0, nie wiem co gorsze, one czy zostawanie do 9-tej lekcji...
http://worshipingmornings.blogspot.com/
Jeszcze go nie robiłam, a kusi piekielnie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/