z figami i truskawkami
Nie przepadałam akurat za tą kaszą, raz na jakiś czas zjadłam, ale bez większych porywów, ale ostatnio coś mnie tknęło, by spróbować, smakuje bardziej to i nie mogło więc zabraknąć tak długo pomijanego śniadania, koniecznie w jesiennych smakach, a na osłodę pierwsze w tym roku figi, których zostałam posiadaczką w liczbie 8, za całe 2,22 zł, szczęście głupiego, powiem tak ^^ no i wczoraj upolowane truskawki, no nie mogłam się powstrzymać
Ledwo co początek, a mi już z 8godz w dobie brakuje. Swoją drogą pierwszy raz na 8 w tym roku :O
I te szczęście z powodu szczęścia innych, że w końcu coś innym układa.
Przepis:
60-70g surowej białek kaszy gryczanej + szklanka wody
3 porządne łychy pure z dyni hakkaido (ok.150g)
dużaa łyżka masła orzechowego (z 40g min :D )
z 1/2 szklanki mleka/wody
cynamon
ew. coś do posłodzenia
Kaszę płuczemy i zalewamy szklanką wody, odstawiamy na jakieś pół dnia.
Po tym czasie odlewamy z wody, miksujemy z resztą składników i dolewamy mleka/wody do pożądanej konsystencji, mniej lub bardziej płynnej. Możemy schować na kilka godzin do lodówki, lub zajadać od razu.
I te szczęście z powodu szczęścia innych, że w końcu coś innym układa.
Przepis:
60-70g surowej białek kaszy gryczanej + szklanka wody
3 porządne łychy pure z dyni hakkaido (ok.150g)
dużaa łyżka masła orzechowego (z 40g min :D )
z 1/2 szklanki mleka/wody
cynamon
ew. coś do posłodzenia
Kaszę płuczemy i zalewamy szklanką wody, odstawiamy na jakieś pół dnia.
Po tym czasie odlewamy z wody, miksujemy z resztą składników i dolewamy mleka/wody do pożądanej konsystencji, mniej lub bardziej płynnej. Możemy schować na kilka godzin do lodówki, lub zajadać od razu.
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia na temat kaszy gryczanej i też się dzisiaj u mnie pojawiła. Nadajemy dzisiaj na tych samych falach <3
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia na temat kaszy gryczanej i też się dzisiaj u mnie pojawiła. Nadajemy dzisiaj na tych samych falach <3
OdpowiedzUsuńJa kaszę gryczaną lubiłam akurat od dziecka, zarówno ciemną i jasną. Ale żeby tyyle fig prawie za darmo, moja zazdrość nie zna granic :P oj, też nie pogadziłabym tymi 8 godzinami :>
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj pierwszy raz na 8, to jedyna dobra rzecz we wtorki.
OdpowiedzUsuńA śniadanie pyszne, zazdroszczę tych truskawek! :)
dyniowa!!! i to z masłem orzechowym!!
OdpowiedzUsuńnaprawdę po raz pierwszy? jestem ciekawa jak smakuje z takimi dodatkami! :)
OdpowiedzUsuńa ja gryczankę uwielbiam! Gdzie dorwałaś takie tanie figi?
OdpowiedzUsuńzasada nr 1: zjesz coś w towarzystwie dyni i od razu +100 do lubienia tego czegoś ;D
OdpowiedzUsuńU mnie też słoiczkowe!Pysznie!
OdpowiedzUsuńTak dawno nie jadłam gryczanej w formie kremu! Czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńGryka to u mnie taki 'must eat everyday' :D
OdpowiedzUsuńO, no właśnie, figi takie słodkie, a jednak nie zawsze przystępne cenowo - szczęściaro!
Moja gryczanka ulubiona to ta o smaku brzoskwiniowym , wiec polecam ;)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle poluję na tanie figi , ty szczęściaro ;*
nigdy żadnej surowej kaszy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńCo za kolor! Teraz mogłabym jeść dynię na okrągło :D
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Zjadłabym taką wersję gryczanki, uwielbiam tę kaszę! :D
OdpowiedzUsuń