środa, 19 sierpnia 2015

Pieczony flan kukurydziany.


 Kakaowy pieczony flan kukurydziany*; 
z tahini i miodem, brzoskwinią ufo  i malinami
*lekko schłodzony, bo głodny człowiek to niecierpliwy człowiek

Wysypiam się, bo jeszcze mogę :D
Czy wy też tak macie, że jeżeli tahini to i do tego obowiązkowo miód? :D

Miło jest, jeżeli ludzie Ci ufają. Ale tak samo jest kiedy wiesz, że to ty możesz komuś zaufać. 

Przepis:

300ml mleka
30g mąki kukurydzianej 
ok. 2 łyżek mocnego kakao 
jajko 
coś do posłodzenia
szczypta soli, cynamon

2/3 mleka zagotować. Resztę wymieszać z mąką i jajkiem. Powoli wlewać do zagotowanego mleka, energicznie mieszając do zgęstnienia. Przełożyć masę do natłuszczonego naczynka. Zapiekać w piekarniku nagrzanym do ok.180-200 stopni przez ok. 40min



Ask
Facebook 

11 komentarzy:

  1. ja ostatnio dość mocno odruchowo łączę tahini z miodem, chociaż jego dodatek mi nie służy raczej niestety .-.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli będę miała okazję włączać dziś piekarnik, to taki flan też na pewno tam trafi :) Wiesz, tahini i miód często się zdarza, ale ostatnio, po blogerskim Trójmieście, częściej jednak występuje połączenie tahini-surowa marchew :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmmm te Twoje sniadania ostatnio z dnia na dzień coraz bardziej mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha, no tak, cierpliwość to coś czego ja też muszę się jeszcze nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale cudo! tez bym się nie mogła doczekać zjedzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  6. miód i tahini? Przecież to skład mojej ukochanej chałwy. trzy razy na tak! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. musze w końcu zrobić flan ahh bosko :)

    http://lifeofangiee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie dostałam gastrofazy! mogłabym się pociachać za jednego gryza! a co do tahini to tak, zdecydowanie z miodem smakuje najlepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ja bym zjadła takie cudeńko <3

    OdpowiedzUsuń