niedziela, 6 września 2015

Dynią nadziane.

kokosowe naleśniki gryczane*;
z dyniową ricottą i dżemem malinowym 
*z mąki gryczanej, z mleczkiem kokosowym 

Przeżyłam weekend, to teraz pora na cały tydzień, ale szybko zleci :)

Do czego to dochodzi, że we wrześniu wyjmuje mrożone maliny? Malinki gdzie jesteście? i słońce. Wróćcie. 

16 komentarzy:

  1. U mnie w ogródku jeszze rosną, na południu jeszcze klimat cieplejszy :P uwielbiam gryczane, w ogóle zazdroszczę śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chcę! Bo u mnie również przestały :(

      Usuń
    2. A u mnie dopiero zaczęły owocować, choć nad morzem mieszkam :)

      Usuń
  2. nie dość, że naleśniki to jeszcze z dynią- mega!

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak, do słońca apeluję i ja!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też chętnie przygarnę świeżutkie maliny! do tego naleśniki nadziane dynią <3 najlepiej! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo to dziwne, bo ja dziś je dorwałam na ryneczku.
    Ale za to takimi naleśnikami nie pogardziłabym, bo od przyjazdu do Polski mam na nie wieeeelką ochotę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Malinki są ale już niestety ostatki.Teraz będzie jazda na banany,jabłka i inne jesienno zimowe owocki ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. A moje krzaczki jeszcze pełne, bo to późna odmiana - zapraszam :) Czas leci strasznie szybko, zaraz znów będzie weekend :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę dużo malinek, chętnie wyślę w paczce, bo u mnie dużo :D
    Czekamy na weekend! \o/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę się zdecydować czy wolę Twoje gofry, czy też naleśniki...

    OdpowiedzUsuń
  10. Dyniowa ricotta w naleśnikach - love <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie naleśniki to bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie jest ładnie, słonecznie i cieplutko, ale podobno tylko do piątku. A potem już jesień na całego...

    OdpowiedzUsuń