500. Porane zamieszanie i kokosowa rocznica.

 bananowo-kokoswe placki z kremem kokosowym i prażonymi wiórkami kokosowymi

Jej, nie sądziłam, że aż tyle tutaj wytrwam. I prawdę powiedziawszy przyzwyczaiłam się do tego miejsca. Choć często miewałam chwile zwątpienia, po co to wszystko? Cieszę się, że nie rezygnowałam. Bycie tutaj w pewien sposób przynosi mi szczęście. Dziękuje wam, bo bez was, nie było by tego miejsca. 

No, tak jak zwykle w takie dni musi coś nie wyjść pierwszą próbę tych placków można było porównać raczej do jakiś wiórów  w ten właśnie sposób nauczyłam, się, że mąka kokosowa zupełnie inaczej chłonie wodę, no, ale pozytywną stroną jest to, że udowodniłam sobie, że jeżeli się chce to da się zrobić i usmażyć placki w niecałe 5min. W jakieś 10s zrobić zdjęcie, a kolejne 5min je zjeść jednocześnie zakładając buty na nogi, pfff, da się? Da się. W bonusie dostałam jeszcze lekki sprint do pociągu, a co tam jak szaleć to szaleć xd Bądź co bądź, placki jednak wyszły dobre, a dzień nie okazał się taki zły, liczyłam tylko na trochę spokojniejszy poranek, ale co tam. :P 

Jeszcze raz dziękuje wam za to, że jesteście. :)

Przepis:

15g mąki kokosowej

45g mąki pełnoziarnistej

jajko

zmiksowane 3/4 banana

70ml mleczka kokosowego/mleka*

łyżeżka wiórek kokosowych

szczypta soli

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

ew. coś do posłodzenia

Mokre składniki miksujemy ze sobą. Wlewamy do suchych i smażyy na rozgrzanej patelni.

*dałam 1/1