makowy omlet owsiany* z jogurtem naturalnym, lemon curd, prażonymi płatkami migdałów i miodem
*z masą makową
*z masą makową
No tak, to nic, że przewracając go cześć wyleciała za patelnię, a omlet wyglądał jakby po nim przebiegło stado słoni i w sumie niewiele mu brakowało do jajecznicy, a to tylko dlatego(tak myślę) że ubiłam białko, no, albo dlatego, że smażenie czegokolwiek przed 6 nad ranem nie jest dobrym pomysłem, szczególnie po dwóch tygodniach wstawania po 8 :P , no nic, nie wyglądał, ale przynajmniej był dobry :P
Masa makowa się skończyła :(
Macie jakieś pomysły, propozycje jak uczcić jutrzejszą rocznicę?
Bo u mnie pustka, w dodatku środek tygodnia, no, ale trudno :P
Jeszcze tylko przetrwać jutrzejsze dwa sprawdziany i prawie weekend :P
Edit:
Składniki:
70g masy makowej
40g płatków owsianych + woda/mleko do zalania
Jeszcze tylko przetrwać jutrzejsze dwa sprawdziany i prawie weekend :P
Edit:
Składniki:
70g masy makowej
40g płatków owsianych + woda/mleko do zalania
20g mąki owsianej
jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli, cynamonu
aromat pomarańczowy
Płatki zalewam wrzątkiem(najlepiej wieczorem) przykrywam i czekam, aż wchłoną płyn*. Mieszam z resztą składników i smażę na dobrze rozgrzanej patelni
*ja płatki zalałam wieczorem, odczekałam aż wchłoną płyn, zmieszałam z masą makową i odstawiłam na noc do lodówki
Ps. Radzę nie ubijać białka, bo omlet może wam się rozlecieć tak jak w moim przyadtku.
jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli, cynamonu
aromat pomarańczowy
Płatki zalewam wrzątkiem(najlepiej wieczorem) przykrywam i czekam, aż wchłoną płyn*. Mieszam z resztą składników i smażę na dobrze rozgrzanej patelni
*ja płatki zalałam wieczorem, odczekałam aż wchłoną płyn, zmieszałam z masą makową i odstawiłam na noc do lodówki
Ps. Radzę nie ubijać białka, bo omlet może wam się rozlecieć tak jak w moim przyadtku.
Oj tam - nie wygląda jak po staranowaniu przez słonie ;) Ja bym taki chętnie wszamała !
OdpowiedzUsuńWazne ze okragly, a przede wszystkim smaczny!
OdpowiedzUsuńMożna prosić o przepis?
OdpowiedzUsuńJasne, jak znajdę trochę wolnego czasu to postaram się dodać (jutro, pojutrze :P ) :)
UsuńŁadnie wygląda! ;) Makowy, owsiany, na pewno przepyszny, ostatnio uwielbiam to połączenie! Masę makową muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńHm jutro, może upiecz coś dzisiaj, żeby jutro już było gotowe :) Jakiś jednoporcjowy wypiek :D
ważne, że był dobry! :)
OdpowiedzUsuńhmm, myśle, że cokolwiek zrobisz, nie umniejszy to rangi rocznicy. nie musi to być jakiś kulinarny wymysł, ważne, żeby to było coś co lubisz i na co masz ochotę. :)
Lemon curd - muszę zrobić koniecznie!
OdpowiedzUsuńMi też przewracanie omletów nie zawsze wychodzi :D
OdpowiedzUsuńWg mnie najlepiej uczcić rocznicę swoim ulubionym śniadaniem! Więc zrób to na co mas największą ochotę :)
mak, mak, mak jeszcze świątecznie c: mi własnie na kolacje udało się obrócić mega puchatego omleta, za to przypaliłam drugą stronę. i tak źle i tak niedobrze :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam taką przygodę z omletem :D
OdpowiedzUsuńAle serio wygląda smakowicie!