czwartek, 11 września 2014

728. Czasami mam ochotę na...

owsiany szpinakowy placek nadziany serem żółtym;
 roszpunka z pomidorkami, keczup(potem)

Czasami najdzie mnie z rana na coś nie słodkiego...ale najlepiej by było z serem, takim ciągnącym. ;)
Placek wyszedł genialny, grubiutki, choć przy przewracaniu trochę się przeliczyłam z odległością do końca patelni >.<


Przepis:
40g płatków owsianych + ok.60ml gorącej wody
20g mąki razowej/lub innej
duże jajko + ew. białko
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
garść świeżego szpinaku
sól, pieprz, zioła

starty ser żółty
masło do smażenia

Płatki zalać wieczorem wrzątkiem i wstawić do lodówki.

Szpinak drobno posiekać. Do płatków dodać wszystkie składniki i dokładnie wymieszać. Na patelni rozgrzać masło. Wyłożyć 1/2 masy, położyć ser kupkami, przykryć resztą ciasta. Smażyć na małym ogniu, pod przykrywką. Przewrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze chwilę.  

9 komentarzy:

  1. Prosze o przpeis

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mnie często taka ochota nachodzi, i nawet również dzisiaj. Świetny ten Twój placek! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! :)
    No i moje ukochane pomidorki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. pyszny omlet i koktajlówki, mega :D

    OdpowiedzUsuń
  5. za rzadko robię omlety na wytrawnie, a przecież są takie pyszne :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja dawno takiego nie jadłam! Ale kusisz *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciągnący się ser to najlepsze co może być w wytrwanych śniadaniach XD

    OdpowiedzUsuń