niedziela, 6 kwietnia 2014

587. Jaglanka zapieczona pod budyniem.

zapieczona jaglanka pod domowym budyniem waniliowym z gruszką i daktylami

Lekko zmęczona, a przede mną jeszcze rodzinny obiad i spotkanie z D. Co tam jutrzejszy sprawdzian z chemii. Raz się żyje.


Składniki:
50g kaszy jaglanej 
szklanka wody/mleka*
sól, coś do posłodzenia, cynamon

szklanka mleka
żółtko
łyżka cukru
20g mąki ziemniaczanej
kawałek laski wanilii 

gruszka
kilka daktyli

Kaszę prażę na patelni, zalewam wodą, przykrywam i gotuję do wchłonięcia płynów.

3/4 mleka zagotowuję z laską wanilii. Żółtko ucieram z cukrem, mąkę mieszam z pozostałym mlekiem i dodaję do żółtka. Wanilię wyjmuję, a powstałą masę wlewam do gotującego się mleka, energicznie mieszając.

Gruszkę i daktyle kroję, mieszam z kaszą i przesypuje do wysmarowanego masłem naczynka. Zalewam budyniem i piekę ok.30-35min w 180 stopniach.

*jak wolicie, ja wolę na wodzie

12 komentarzy:

  1. mniam :D sama nazwa jest taka smaczna <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Do czego można porównać ten smak? jestem ciekawa, nigdy nie próbowałam podobnych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, smakuje jak kasza jaglana i budyń, z tym, że budyń ma taką fajną skorupkę ^.^

      Usuń
  3. jak dla mnie idealny sposób na niedzielne śniadanie! ta budyniowa kołderka jest genialna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cuudo!
    też jutro mam sprawdzian z chemii!
    ale na razie też jakoś nie mam myśli o nauce :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją gdzieś w zakładkach zapisaną, ale ciągle zapominam... :( Wygląda obłędnie, muszę w końcu spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę jej koniecznie spróbować! Uwielbiam zapiekaną jaglankę, a w takiej wersji na pewno smakowało wyśmienicie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super wygląda domysłam się tego smaku cudo *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ah i ta skorupka z budyniu <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale zanurzyłabym tam łyżeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapiekany budyń to dla mnie nowość, ale prezentuje się cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham budyń, nigdy takiego nie jadłam, ale wygląda pieknie!

    OdpowiedzUsuń