placki z ziemniakami podane ze smażonym w cukrze trzcinowym i cynamonie jabłkiem i śmietaną
Zdjęcia mi dzisiaj w ogóle nie wyszły.. alee, za to placki dobre były. Choć myślałam, że ten ziemniak będzie bardziej wyczuwalny i w ogóle, że skończą w koszu.. no, bo niby takie placki mogą być dobre? :O I tu takie zaskoczenie, bo I nie smakowały jak ziemniaki, po II były dobre, a po III miały taką fajną pulchną strukturę, trochę inną od zwykłych placków, może już prędzej coś na kształt klusek czy czegoś takiego, takie leciutkie, delikatne.
Zupełnie nie cieszę się na ten weekend, zbyt dużo rzeczy mam do zrobienia/nauczenia, nawet mi się o tym myśleć nie chce... ale zaraz święta, tylko to mnie pociesza.
Składniki:
100g rozgniecionych ugotowanych ziemniaków(ja przepuściłam przez praskę)
jajko
50g mąki
ok.70ml mleka
coś do posłodzenia, cynamon,
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białko ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtko, ziemniaki i mleko miksuję ze sobą. Mąkę przesiewam z proszkiem i dodaję do mokrych składników. Delikatnie łącze masę z białkiem. Smażę na rozgrzanej patelni.
Bardzo ciekawy pomysł! Takie trochę placki ziemniaczane :D
OdpowiedzUsuńWow , ale ciekawy pomysł :) !
OdpowiedzUsuńakurat mam ugotowane ziemniaki, może będzie to sposób na przełamanie absolutnej niechęci do placków ziemniacanych?
OdpowiedzUsuńZiemniaki? Pomyślę o tych plackach jak następnym razem zostaną z obiadu ;)
OdpowiedzUsuńWow! Nie spotkałam się jeszcze z taką wersją placków! :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne są! pomysł mi się podoba, także zapisuję i chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie placuszki z serem pleśniowym :D
OdpowiedzUsuńCzyli po naszemu moskole! :) pyszne sa i tak pieknie podane :)
OdpowiedzUsuń