Kasza bulgur z gruszką, jogurtem naturalnym*, dżemem jagodowym posypana podprażonymi płatkami migdałowymi i cukrem trzcinowym
*wymieszany z ricottą
Na tą kaszę czaiłam się już dość długo, ale dopiero współpraca ze sklepem Skworcu dała mi możliwość jej spróbowania. I wiecie co? Ona jest genialna, jeżeli jeszcze jej nie próbowaliście to żałujcie i natychmiast to nadróbcie.
Ostro walczy z kaszą jaglaną i kuskus o podium, ale chyba nigdy nie będę umiała się zdecydować która z nich wygrywa.
*wymieszany z ricottą
Na tą kaszę czaiłam się już dość długo, ale dopiero współpraca ze sklepem Skworcu dała mi możliwość jej spróbowania. I wiecie co? Ona jest genialna, jeżeli jeszcze jej nie próbowaliście to żałujcie i natychmiast to nadróbcie.
Ostro walczy z kaszą jaglaną i kuskus o podium, ale chyba nigdy nie będę umiała się zdecydować która z nich wygrywa.
Moje serce też skradła. Chyba najlepsza kasza do jedzenia na słodko. :)
OdpowiedzUsuńKocham tę kaszę! Fajnie twardawa jest ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do tej kaszy, więc jeszcze nie dane mi było jej spróbować. Może kiedyś się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam okazji spróbować tej kaszy. Widziałam ją dzisiaj w sklepie, ale jakoś nie byłam jeszcze gotowa sięgnąć po nią łapką. Twojej kaszy prawie nie widać pod tymi wszystkimi smakowitymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńGruszka + migdały = połączenie kusi i to bardzo ;]
OdpowiedzUsuńTeż dopiero co ją spróbowałam; zdecydowanie zdobyła moje serducho!
OdpowiedzUsuńtak, ta kasza jest świetna! akurat mam w szafce i nie wiem czemu, jakoś o niej zapomniałam...teraz już wiem co zrobię w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam okazji spróbować, a bardzo bym chciała.. ;) świetnie ją podałaś.
OdpowiedzUsuń