gofrowa kanapka z pieczonym kurczakiem, sałatą, pomidorem, ogórkiem(zielonym i konserwowym) i sosem miodowo-musztardowym
Dziwna i szalona noc, poranne sprzątanie i frytki z bigosem na śniadanie, zakończone tortem jedzonym prosto z patery. Ale, lubię takie noce(dni?) czuje się wtedy tak żywa, wśród ludzi i śmiechu.
Nie wiem co z tego wyniknie.. trochę się boję, ale chyba w ten pozytywny sposób....
świetny pomysł na obiad! chętnie bym zjadła taką gofrową kanapkę :)
OdpowiedzUsuńoh, często jem gofry, może nie ,,na obiad" ale w porze obiadowej, bo często szkoła mnie do tego zmusza :)
OdpowiedzUsuńo ile frytki brzmią dobrze, to do bigosu nigdy chyba się nie przekonam. a do takich aktywnych dni przekonywać mnie nie trzeba
Gofry na wytrawnie są bardzo smaczne ;)
OdpowiedzUsuńwidzę, że noc jak najbardziej udana! :D
OdpowiedzUsuńgofry na wytrawnie, świetny pomysł! :)
Cudowne gofry! Uwielbiam je jeść na wytrawnie ;)
OdpowiedzUsuńlubię na wytrawnie ;d
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ta prozpocyja ma mistrzowstwo jestem na tak <3
OdpowiedzUsuńFaktycznie miałaś szaloną noc :) A gofrów na wytrawnie w końcu muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńooo! taką kanapkę z kurczakiem, a do tego z gofrów to bym zjadła :) częściej takie smaczne obiady!
OdpowiedzUsuń