Tak, moja dzisiejsza zdolność lepienia pierogów wynosi zero, no ale przynajmniej były dobre :P
Ostatni dzień roku, uwierzycie w to? Nie mam pojęcia kiedy te wszystkie dni minęły, mam wrażenie, że dopiero co wróciłam z tamtego sylwestra, a tutaj mam się szykować już na następny?
Dzisiejszy dzień spędzony jak zwykle książka, serial, książka, serial, no powiedzmy bo gdzieś w połowie tego mojego idealnego kręgu wybywam na "kameralną" domówkę do kolegi(takk, to ile w sumie będzie osób?To 3 odeszły, ale 2 doszły no to tak 31? hahah xd) , tak więc noo... zastanawia mnie tylko jak wrócę do domu przez ten las... xd
A u was jakieś plany na dzisiejszą noc? :)
Składniki:
50g mąki pełnoziarnistej
20g mąki pszennej
ok.45ml ciepłej wody
szczypta soli
ok.100g wiśni + cukier, cynamon
Mąkę przesiewam, po środku formuję wgłębienie i wlewam wodę. Zagniatam, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne, na oprószonym mąką blacie rozwałkowuje i wycinam szklanką koła. Na środku każdego krążka układam po kilka wiśni i zlepiam brzegi.
Pierogi wrzucam do wrzącego, osolonego wrzątku i gotuję 2-3min od wypłynięcia.