pomarańczowe scones z żurawiną, twarożek z miodem
Jak tam wczorajsza kolacja? U mnie naprawdę miło, wujek zrobił miłą niespodziankę i jednak zostali u nas na kolacji zanim pojechali do cioci. Od razu weselej. Nasza 4 i ich 4. Dwa małe szkraby które uwielbiam.( moje uszy, twarz, ręce, nerki i wszystko inne już nie koniecznie xd)
Różnie to u mnie bywa z tymi rodzinnymi śniadaniami, dzisiaj go nie było. Dziś niestety tata musiał iść do pracy.Natomiast mama z bratem poszli do kościoła. Ja byłam wczoraj na pasterce (taaaaak, powiedzmy..), a więc dzisiaj już nie szłam. Tak więc piekę scones dla mnie i dla mamy, bo brat prędzej by już bigos zjadł niż te moje "wynalazki" xd haha, uwielbiam go. Czekam teraz aż, rodzinka wróci z kościoła, Pewnie coś razem obejrzymy, albo w coś zagramy w oczekiwaniu na tatę i potem jak co roku pójdziemy do cioci. Możliwe, że jutro mnie tu nie będzie. Może, sama jeszcze nie wiem. Zobaczymy :P
Przepis:
(2-3 bułeczki)
80g mąki pełnoziarnistej
20g mąki pszennej
15g masła
sok z 1/2 pomarańczy(ok.30ml)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
ok.30-40ml mleka
szczypta soli
skórka z pomarańczy
cynamon
ew. aromat pomarańczowy
Suche składniki zagniatamy z masłem, wlewamy sok. Następnie dolewamy mleka do otrzymania odpowiedniej konsystencji, przez chwilę wyrabiamy ciasto, formujemy okrągłe kule, układamy je na papierze do pieczenia i porządnie spłaszczamy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180stopni przez ok. 15min.
(2-3 bułeczki)
80g mąki pełnoziarnistej
20g mąki pszennej
15g masła
sok z 1/2 pomarańczy(ok.30ml)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
ok.30-40ml mleka
szczypta soli
skórka z pomarańczy
cynamon
ew. aromat pomarańczowy
Suche składniki zagniatamy z masłem, wlewamy sok. Następnie dolewamy mleka do otrzymania odpowiedniej konsystencji, przez chwilę wyrabiamy ciasto, formujemy okrągłe kule, układamy je na papierze do pieczenia i porządnie spłaszczamy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180stopni przez ok. 15min.
czekam na przepis...:)
OdpowiedzUsuńJuz nie umiem sie doczekac przepisy
OdpowiedzUsuńWidze ze i ty dostalas ta sliczna miseczke :-)
To czekam na przepis ! Musze koniecznie się za nie zabrać :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam, ąz obejrzymy razem jakiś film - lubię te chwile ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też nie było rodzinnego śniadania. Nie wątpię, że smak scones wynagrodził wszystko - czekam na przepis!
OdpowiedzUsuńAch, te szkraby :)
w święta nie jemy z chłopakiem śniadań, żeby potem mieć więcej miejsca na jedzenie, które babcia wciśnie w nas, zamartwiona, że mamy anoreksję ;)
OdpowiedzUsuńale takie sconesy to lubimy! ;)