Bałam się, że gdy zacznę je smażyć to rozjadą mi się na tej patelni czy Bóg wie co jeszcze zrobią i będę mieć raczej makową jajecznicę niż placki, a o to proszę, wyszły mi chyba jedne z najgrubszych placuszków w życiu :D
Składniki:
50g mąki
100g masy makowej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
białko/jajko
kapka mleka
kapka mleka
cynamon
szczypta soli
aromaty np.pomarańczowy, waniliowy, rumowy
ew. coś do posłodzenia
aromaty np.pomarańczowy, waniliowy, rumowy
ew. coś do posłodzenia
Jajko miksuje razem z masą makową. W drugiej miseczce łącze pozostałe składniki. Mieszam zawartość obu miseczek i smażę na dobrze rozgrzanej patelni.
Nie martw się, i mnie czasem dopada plackowy strach ;D
OdpowiedzUsuńWidzisz, wyszły lepsze niż normalnie :)
Świetne są! Nie mam już masy makowej, ale gdy tylko zrobię nową, od razu zrobię też te placki! <3
OdpowiedzUsuńWyszły fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Uwielbiam makowe smaki <3 Urocze grubaski :)
OdpowiedzUsuńaż żałuję, że nie mam już masy makowe! takie grube i pulchne *-* musiały smakować świetnie!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, wyszły super grube i takie ,,suche", godne gratulacji! ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie idealne! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają! I na pewno też świetnie smakują :) Uwielbiam makowe smaki :)
OdpowiedzUsuńZ masy makowej *.* Muszą cudownie smakować<3
OdpowiedzUsuńJakie puchate! Robiłam ostatnio z masą makową i bardzo mi posmakowały, takie małe makowce z patelni :D
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńPlacuszków z masy makowej jeszcze nie widziałam! Jakie grubaski <3
OdpowiedzUsuńGenialne! Jakie grubiutkie :3
OdpowiedzUsuń