niedziela, 8 września 2013

381.

owsianka a'la czekośliwka* zalana jogurtem ze śliwkami


* gotowana z kawałkami śliwek, kakao

Ach ta pobudka o 5 i 3godz snu <3
No to jadę.
(niee wcale nie spakowałam się o 10 w nocy, nieeee)
 (i wcale znów nie wyrobiłam się w czasie i teraz nie jem śniadania w mega szybkich obrotach, gdzie tamm xd) 

8 komentarzy:

  1. zawsze mam tak z pakowaniem, że robię to na ostatni moment ;d a potem się mecze wieczorem.
    udanego wyjazdu ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nienawidzę tego porannego pośpiechu :p
    To baw się dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na tez nienawidzę sie rano śpieszyć . Ale sniadanie pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha :D szalone życie i pyszne śniadanie :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd ja to znam? :D Udanego wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nice post thank you Sandra

    OdpowiedzUsuń