Zaspałam..
Jak się cieszę, że jednak ugotowałam tą owsiankę o 1 w nocy.
Bo rano nie miałabym czasu nawet sobie kanapki zrobić,nawet owsianki nie miałam czasu do końca podgrzać...
ale, nie spóźniłam się na pociąg, to najważniejsze.. :P
Bo rano nie miałabym czasu nawet sobie kanapki zrobić,nawet owsianki nie miałam czasu do końca podgrzać...
ale, nie spóźniłam się na pociąg, to najważniejsze.. :P
A teraz goszczę rodzinę z Gdańska przez weekend.
5 letnia(mega gadatliwa) siostra cioteczna zawsze spoko. :P
5-latki są baaardzo gadatliwe;)
OdpowiedzUsuń4-latki tez;)
Owsianka-szalenstwo
hehe, po co spać jak można gotować owsianki? :D chętnie zjadłabym takie energetyczne cudo na śniadanko :) u mnie też dziś był banan w owsiance :)
OdpowiedzUsuńczekolada i banan to dobre połączenie! przynajmniej zjadłaś śniadanie, bo to oczywiście podstawa :)
OdpowiedzUsuńhaha ja mam kuzyna , bardzo gadatliwego więc wiem co czujesz :D
OdpowiedzUsuńA owsianka pyszna <3
Na Twoim blogu widziałam tosty francuskie z limonką...
OdpowiedzUsuńhttp://more-food-love-and-life.blogspot.com/2013/06/298.html#comment-form
Pamiętasz jak je zrobiłaś?