Były i z truskawkami, malinami i z czereśniami. Kiedy uświadomiłam sobie, że brakuje do tej kolekcji borówek wiedziałam co zrobić na śniadanie.
Lekcje, lekcje, lekce. Serio, już?
Przynajmniej(albo stety) świeci słońce. :P
Lekcje, lekcje, lekce. Serio, już?
Przynajmniej(albo stety) świeci słońce. :P
taaak, jest piękna pogoda, to prawda! :) więc rób szybko lekcje i na spacer! :)
OdpowiedzUsuńa placuszki? z borówkami chyba polubiłabym najbardziej :)
Gdzie ta piękna pogoda? U mnie brzydko..
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma zbyt fajnej pogody :(
OdpowiedzUsuńSłonko świeci i humor od razu powinien być lepszy :)
OdpowiedzUsuńlekcje, lekcje, lekcje - skąd to znam?:p
Placuszki The Best :D
OdpowiedzUsuńA powiedz zmieniasz proporcje jak dodajesz mąkę orkiszową? Ja mam teraz jakąś wersję bio i ona nie zagęszcza za bardzo ciasta. ;/
OdpowiedzUsuńplacuszki pierwsza klasa <3
OdpowiedzUsuńplacki plackami, ale jakie ładne zdjecie! miszczu ty ;)
OdpowiedzUsuńa wyglądają bardzo apetycznie. Uwielbiam borówki, w tych plackach na pewno smakowały idealnie!
OdpowiedzUsuńlubię te delikatne placki z serków :)
OdpowiedzUsuńRicotta, borówki *.* Zjadłabym!
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie! Chyba wiem już co jem w sobotę na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie jedne z moich ulubionych placuszków, delikatne i lekkie <3 z borówkami i cynamonem z pewnością zgrane zestawienie :)
OdpowiedzUsuń