inspiracja
Niestety zagapiłam się i trochę mi się spaliła z wierzchu i opadła :(
ALe i tak pyszna jest, następnym razem ją przypilnuje i wyjdzie tak jak powinna :P
Dawno nie jadłam tak dobrych truskawek <3
Dobra, to jest śmieszne, żeby od wczoraj padało cały czas? No chyba ktoś sobie jakieś jaja robi. Ja chce słońce, no dobra w aktualnej chwili, chce tylko, żeby przestało padać, bo nawet nigdzie nie można wyjść, a chęć do biegania trzeba schować gdzieś daleko w szafie.
Dzisiaj przyjeżdża do mnie babcia, żałuje, że tak rzadko się widujemy, choć w cale nie mieszkamy od siebie tak daleko(babcia mieszka w Warszawie, a ja jakieś 20km od niej).
Niestety na samym początku jadą z rodzicami na pogrzeb, ja z bratem nie jedziemy nie chcemy, bratu się chyba nie chce, a ja nie lubię pogrzebów. Nie lubię śmierci, smutku i rozpaczy, nie lubię pustych słów, "współczuje", wyrazów kondolencji i pocieszania, "będzie lepiej".
Szczególnie, nie mam na to ochoty bo nawet nie znałam tego wujka. (ze strony taty nie znam praktycznie nikogo, to jakby to powiedzieć taka niezbyt dobra rodzina, że tak to powiem i nie ma zbytnio nawet z kimś normalniejszym utrzymywać kontaktów, znam więcej kolegów taty i ich rodzin, niż jego rodziny ) więc nawet nie wiem jak on wyglądał, czy jak miał na imię. Nie mam na to ochoty.
Kolejny tag, na którego odpowiedzenie zbierałam się dość długo, dziękuje Patrucji za nominację :*
1. Ulubiona czekolada?
Nie mam ulubione. Lubię chyba każdą. Ale biała czekolada to jest to.
2. Pomidor czy ogórek?
Pomidor.
3.Pierogi na słodko czy na wytrwanie?
Na słodko, choć tymi z kapustą i grzybami czy mięsem też nie pogardzę.
4. Śniadanie na słodko czy na wytrawnie?
Słodko, choć czasami dla niektórych śniadań warto zrobić wyjątek.
5. Telefon dotykowy czy zwykły?
Dotykowy.
6. Gitara czy perkusja?
To i to. Ostatnio spodobała mi się bardzo perkusja na którą wcześniej nie zwracałam uwagi. Choć bardziej prawdopodobne, że nauczę się grać na gitarze(hahahah) ponieważ kiedyś już się do tego zabierałam, niestety teraz stoi w najdalszym kącie pokoju.
7. Ulubione danie śniadaniowe?
Każde ma w sobie to "coś"
8. Ulubione zwierzę?
Kot.
9. Ulubione ciasto?
Domowe.
10. Boże Narodzenie czy Wielkanoc?
Boże Narodzenie.
11. Noc czy dzień?
Zależy.
Też nie lubię pogrzebów, dlatego na żadnym nie byłam...
OdpowiedzUsuńCiekawe odpowiedzi i genialna owsianka, mimo, że opadła. :P
Mam taką sama miseczkę! :)
OdpowiedzUsuńKocham takie wypieki, owsianka mi nigdy nie opadła (w sumie to mi nigdy nie rośnie...), ale serniczki, niestety zawsze... :(
owsianka cudowna<3
OdpowiedzUsuńtakie jest życie :/
OdpowiedzUsuńale za to cudna owsianka :D
Pomidor, mniam! ♥
OdpowiedzUsuńDobrze, że posłuchałaś siebie i nie jedziesz, jeśli nie masz na to ochoty :)
U mnie też pada od wczoraj, ale podoba mi się to póki nie muszę wychodzić z domu :)
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie lubi pogrzebów.
OdpowiedzUsuńMimo tego, że trochę spieczona, to i tak wygląda pysznie ;)
Nawet jak opadła to wygląda genialnie i pewnie tak smakowała :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię pogrzebów... są dobijające.
ouuu, przepadłam!:D chyba warto na dniach ją zrobić:D
OdpowiedzUsuńale i tak wygląda smakowicie, i tak bym ją zjadła! :D
OdpowiedzUsuńMuszę na dniach zrobić pieczoną o której mówię już z rok:D
OdpowiedzUsuńGdy tylko dorwę truskawki będę musiała zrobić, pyszności :)
OdpowiedzUsuńU mnie lało praktycznie cały wieczór i noc ;c Koszmar ;/
OdpowiedzUsuńudanego dnia z babcią ;)
OdpowiedzUsuńpyszna jogurtowa, i zapiekana - super !
pogoda jest koszmarna! :(
OdpowiedzUsuńale za to Twoja owsianka wygląda tak wakacyjnie, że na chwilę można zapomnieć o tej plusze na dworze :)
ja ją jadłam!!! tą samą! obłęd wielki!
OdpowiedzUsuńpogoda to koszmar, ja nie rozumiem gdzie to słońce :(