„Bo zbyt wcześnie się nauczyłam, że wszystko jest niestałe, niestabilne i fałszywe, a jedynym sposobem, żeby poczuć tę cholerną pewność, jest wytworzenie jej sobie samemu...”
żytnie (mocno)kakaowo-kokosowe kluski kładzione na mleku z truskawkami
wyszły trochę mało słodkie, ale to chyba przez kakao
Czasami jest lepiej, czasami gorzej, teraz jest gorzej, ale przecież to się zmieni, kiedyś będzie dobrze, musi, a przynajmniej powinno. ...
a tym czasem idę napisać sprawdzian z fizyki i matematyki trzymajcie kciuki.
i odpowiadam na pytania Jey, dziękuje i przepraszam, że tak z nim zwlekałam, przede mną jeszcze jeden tag :P
1. Jakie było Twoje ulubione jedzenie z dzieciństwa, a jakie jest teraz?
Ulubione? Hmmm... jak już kiedyś wspominałam kanapki z wiejskim serem białym i miodem/papryką, pieprzem, solą. Pulpeciki w sosie koperkowym z buraczkami i ziemniakami. Leniwe z masełkiem i cukrem. Chleb marynowany w przyprawach z grilla. Płatki z mlekiem. Owoce prosto z krzaczka/ drzew A teraz? No ostatni punk się nie zmienił. Ogółem teraz jestem bardziej otwarta na nowe smaki i lubię więcej rzeczy niż kiedyś. Nadal lubię wrócić do starych smaków. Jedyne co się zmieniło to, że nie jem wieprzowiny, schabowego itp.
2. Śniadanie, którego jeszcze nie jadłaś, a bardzo chciałabyś wypróbować?
Dużo jest takich. Mam nawet taką listę(która swoją drogą zamiast się zmniejszać, cały czas się powiększa :P) Nie chodzi tu już nawet o same potrawy, a ich kompozycje smakowe, bo przecież, każda będzie smakować inaczej.
3. Czy zwracasz uwagę na skład produktów jak i na liczbę kalorii, węglowodanów, białka?
Staram się zwracać uwagę na skład, choć nie jakoś rygorystycznie, oczywiście wolą wziąć produkt mniej napakowany chemią, ale jak najdzie mnie na jakiś produkt z całą tablicą chemiczną to czemu nie, nie jem tego przecież cały czas. Co do kalorii, to niestety nadal jako tako zwracam na nie uwagę. Na węgle, białka itd nie zwracam jakoś uwagi, po prostu są.
4. Szalenie szalejesz za...?
Dobre pytanie, w sumie tak właściwie to nie wiem.
5. Gdzie wyobrażasz sobie siebie w przyszłości?
Po wymarzonych studiach. Z dobrą pracą. Kochającym mężem. Gromadką dzieci(no dobra 2-3) może jakimś zwierzakiem? Kot, ewentualnie pies, albo może to i to? Mająca swój mały i ciepły domek z ogródkiem pełnym warzyw, owoców i kwiatków. Przede wszystkim chcę być szczęśliwa.
6. Kierujesz się sercem, czy bardziej rozumem?
Zależy od sytuacji. Zazwyczaj staram się pogodzić oba.
7. Wierzysz w przesądy, sny itp?
Niby nie wierzę, ale pod słupem nie przejdę, przed czarnym kotem odwracam głowę, byle tylko mi nie przebiegł przez drogę, a sól zasypuje cukrem. Słuchając przesądów od cioć, o jakiś brzózkach w grobie, czy o tym, że jeżeli ktoś leży w niedziele w kostnicy to zabiera ze sobą kogoś bliskiego, siedzę w nocy z otwartymi oczami, a na najmniejszy dźwięk mam ochotę krzyczeć. Więc wychodzi, że chyba jednak wierzę
8. Pierwsze skojarzenie z Twoim dzieciństwem?
Beztroska. Szczęście. Śmiech. Las xd
9. Wierzysz w siłę psychiki, która podobno może zmienić wszystko w zależności od naszych myśli, uczuć, przekonań?
Wierzę.
10. Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia?
Wtedy kiedy jest wolne.
11. Co przynosi Ci spokój ducha?
Sen, bo wtedy nie myślę.
Ta czcionka odpowiada? :)
Kurcze, ten cytat jest o mnie! Mam wrażenie, że zostałam z hukiem sprowadzona na ziemię, za szybko. Ludzie są inni niż myślalam, przekonałam się o tym nagle-szok i ta niepewność, skutkująca brakiem zaufania do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńCiekawe odpowiedzi, wielu rzeczy sie dowiedzialam. Dobrze, ze wierzysz w sile psychiki, tak trzeba :)
OdpowiedzUsuńMusze sprobowac kiedys tej wersji klusek.
sprawdziany na pewno świetnie Ci poszły! :)
OdpowiedzUsuńkluski z dodatkiem kakao? fajne urozmaicenie dla "zwykłych" lanych czy kładzionych. :D
"10. Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia?
OdpowiedzUsuńWtedy kiedy jest wolne." - no to pjona! Mam to samo :D
kakaowe kluski do mnie przemawiają <3 będę pamiętac żeby mocno je dosłodzic, kiedy będę robiła z kakaem :)
Na wiele z tych pytań odpowiedziałabym identycznie! ;)
OdpowiedzUsuńTakie kluski to ja lubię ;D
Teraz się czyta idealnie :)
OdpowiedzUsuńKocham takie kluski. Twoje wyglądają ślicznie!
Mi najbardziej pasowała ta, co była na początku :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak wieżysz w przesądy :D I o matko, jaka wspaniała wersja lanych!
Bardzo dobrze się czyta teraz.! I ładnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńpyszne muusiały byyć! <3
OdpowiedzUsuńjak ja dawno ich nie jadłam :D chciałam dzisiaj zrobić, ale nie miałam czasu :c
OdpowiedzUsuńTo łączymy - bananowo-kokosowe-kakaowe:D
OdpowiedzUsuńkochana na pewno bedzie dobrze, tylko musisz w to wierzyć ;*
OdpowiedzUsuńkluchy na mleku , uwielbiam <3
dziękuję za odpowiedzi. bardzo mnie urzekły. w sumie w niektórych rzeczach zgadzam się z Tobą. dziękuję jeszcze raz. i pamiętaj, bądź silna. szukaj swego spokoju nie tylko we śnie. szukaj, bo on gdzieś jest. w pasji? a może w jakimś człowieku? z zaburzeniami tymi to tak jest, że raz jest lepiej raz gorzej, to jak bumerang. to dobre określenie któe kiedyś przyszło mi na myśl i trzyma się mnie, bo wiem, że jest prawdą. i wciąż obawiam się, że u mnie to znowu zajdzie. nie jest u mnie super dobrze, ale też nie super źle... ale jak to bumerang to wiesz...
OdpowiedzUsuńa te kluski wyglądają obłędnie, hoho, ślinka mi cieknie! ja to nawet lubię takie mało słodkie jeśli chodzi o kakaowe rzeczy, bo uwielbiam gorzką czekoladę.