zapiekanka ryżowa z jabłkiem, daktylami i cynamonem podana z jogurtem naturalnym
Mam ostatnio fazę na daktyle <3
Na przekór pogodzie(która jest jak letnia <3) jem jesienne śniadanie. Z lekko niedogotowanym ryżem.
Pamiętam jak kilka lat temu, miałam taki czas, że to danie czy też wymieszany ryż z jabłkiem, śmietanką, cukrem i cynamonem, mogłam jeść praktycznie cały czas.
Wstaję później. Leniwie wlekę się do kuchni. I włączam piekarnik. Nie śpieszą się do szkoły, bo do niej nie idę. 5 lekcji, w tym na 1 zastępstwo ze znienawidzoną panią, a reszta lekcji też nie jest zbyt ogarnięta, a po za tym nie mam ochoty.
Po południu jadę chyba z przyjaciółmi nad "wodę" rowerami. Lubię to.
A jeżeli wszystko wyjdzie to jutro zawitamy w warszawie na nocy muzeów.
muszae w koncu sprobowac daktyli:D
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryż z jabłkami, mogłabym jeść to codziennie! ^^
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i baw się dobrze z przyjaciółmi! :D
Zapraszam do mnie: http://atqabreakfast.blogspot.com/
nie jadłam takiej ryżowej zapiekanki, ale na pewno by mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńA ja miałam 2 lekcje i poszłam do szkoły ;)
OdpowiedzUsuńDziś u mnie też ryż, ale w trochę innej wersji. Twoja wygląda przepysznie :)
Ryż z jabłkami i ze śmietaną to mój przysmak dzieciństwa, przywołałaś tym śniadaniem bardzo miłe wspomnienia.. :)
OdpowiedzUsuńkocham taki ryż całym sercem <3
OdpowiedzUsuńserio? a masz już plan gdzie będziesz, bo możemy się nawet zobaczyć, bo ja też idę ;p
hm, ja nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam daktyle i czy je lubię, ale wiem, że moja mama nimi szaleje :D nigdy nie zapiekałam ryżu, trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuń----
z powodu problemów technicznych z blogiem musiałam przenieść go na adres breakfastofdreams.blogspot.com - zapraszam :) (jeśli już Ci o tym pisałam to przepraszam za powtórzenie :))
ooo ulubione danie ,które zawsze babci mi robiła , pycha *-*
OdpowiedzUsuńja daktyli jeszcze nie jadłam...
Też kocham ryż z jabłkami i cynamonem! <3
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia ;x
dzisiaj do sprawy szkoły podeszłam podobnie, tłumacząc to sobie chorobą. :D
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy!
OdpowiedzUsuńZ tej zapiekanki tylko daktyle bym odjęła bo nie lubię a reszta mniaam.
O uwielbiam taką zapiekankę! A dodatek daktyli musi pysznie tu pasować :)
OdpowiedzUsuńdobra zapiekanka, dobra bardzo, a te smaki wcale nie są tylko na jesień! o nie! :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, miłego jutra, miłego wszystkiego! :*
Wieki nie jadłam tego dania, a tak uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń