„Jeżeli zaczniesz się przejmować porażkami, rozpadniesz się na kawałki.”
babeczka z kaszy jaglanej* nadziana bananem i cynamonem w słoiczku po kremie toffi podana z bananem i armatrusem(potem)
* z dodatkiem manny
Czasami
zamykam oczy, zasłaniam uszy i krzyczę. By zapomnieć. By coś czuć. By
czuć, że jestem. Czasami słyszę śpiew ptaków i szum drzew. Widzę zieleń
drzew i czuje uśmiech na twarzy. Czasami wiedzę tylko ciemność. Czasami
chce zapomnieć. Chce końca. Czasami chce żyć. Dużo myślę. Wiem, że nie
można zapomnieć, bo gdyby nie nasza przeszłość nie bylibyśmy tu gdzie
jesteśmy teraz, bylibyśmy inni. Wiem, że trzeba próbować. Marzyć. Być.
Żyć. Tylko czasami nie jest to łatwe.
Wczorajszy tort:
Znów wzrosła? Znów? Naprawdę? Nie chce jej. I to znów ponad kilogram. I znów. I znów. I znów. Jest coraz większa, ale do cholery dlaczego? Przecież nie jem, aż tak dużo. Przecież to nie może być prawda. Nie wierze w to. Wtedy kiedy myśli już stopują znów muszę stanąć na tą jebaną wagę, czasami potem jest lepiej, a czasami gorzej. Może leki na tarczyce dopiero teraz na mnie działają. Mam ochotę przestać je brać. Tylko czemu ta waga cały czas rośnie? I to tak dużo, najgorsze jest, że po takich skokach ona potem nie chce spać. I tak zostaje. I potem znowu wzrasta. I znów zostaje. Proszę. Niech to się skończy.
Wspaniały tort!
OdpowiedzUsuńJak zrobiłaś tę babeczkę?
Podłączam się do pytanie, bo wygląda świetnie!
Usuńjej , ta jaglanka jest genialna !! obłędnie wygląda *-* a ten tort to już w ogóle pysznie ci wyszedł ;p
OdpowiedzUsuńproszę cię, nie wchodz na wagę - na prawdę będzie ci lżej, pozbądz się jej, choć na pare tygodni ! nie warto się tym przejmować , chyba nie chcesz wracać do początku !
trzymaj się ;*
Moja mama tez ma leki na tarczyce. niedoczynnosc? I tez nprawde duzo nie je, a jak zaczyna normalnie to rozrasta sie w oczach. ald teraz idzie do dietetyka, bo podobno sa jakies suplmenty i oslonowe rzeczy, ktore to lagodza
OdpowiedzUsuńMoja mama tez ma leki na tarczyce. niedoczynnosc? I tez nprawde duzo nie je, a jak zaczyna normalnie to rozrasta sie w oczach. ald teraz idzie do dietetyka, bo podobno sa jakies suplmenty i oslonowe rzeczy, ktore to lagodza
OdpowiedzUsuńOoo, moja babeczka! Mam nadzieję, że smakowała ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się. I przez chwilę nie myśl.
jaglana babeczka, pycha! uwielbiam ją, robiłam taką samą :) pycha, pycha!
OdpowiedzUsuńWaga to tylko liczby.! Nie kierują się nią.!
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić taką babeczkę. :>
genialna babeczka, a tort jeszcze lepszy :D
OdpowiedzUsuńhmm... może wyrzuć wagę? :*
Cudne i wspaniałe, po królewsku :)
OdpowiedzUsuńten tort... brak słów :)
OdpowiedzUsuńTa babeczka jak najbardziej wpisuje się w moje upodobania smakowe :) Podłączam się do przepisu:)
OdpowiedzUsuńTen tort wygląda nieziemsko!
Wszystko mniam *.*
OdpowiedzUsuńEjj, nie martw się. To trudne ale nie da się być zdrowym i wyjść z 'tego' bez przytycia, nie da się cały czas trzymać na wadze niższej niż zwykła niedowaga.
Pierwszy raz widzę taką babeczke, ale już mnie urzekła <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się na tą babeczkę napatrzeć, tak pięknie wygląda. :)
OdpowiedzUsuń