czwartek, 30 maja 2013

296.

domowa ciepła!! chałka z kruszonką*, ciepła mleko z cynamonem


* kruszona: orkiszowa z cynamonem

Śniadanie iście jesienne, wprost na ulewne poranki.Tyle, że pogoda tym mnie zaskoczyła, że za oknem pięknie świeci słońce, a uśmiech aż sam ciście się na usta.

Pamiętam jak w dzieciństwie zajadałam się chałką zakupioną w spożywczaku niedaleko naszego domu razem z bratem, tamta była taka inna od całej reszty, mniejsza, wilgotniejsza i lepsza. Ta jest chyba jeszcze lepsza. O ile to możliwe. Pamiętam jak lecieliśmy z samego rana w wakacje po chałkę, byle tylko ją kupić a potem sprzeczaliśmy się o ostatni kawałek, najlepiej popita, gorącym kakao, albo mlekiem <3 Dobrze, czasami wrócić do tych starych czasów, choć na chwilę mimo, że wszystko inne jest w około takie inne.


Jakie to było dobre <3333

16 komentarzy:

  1. Ciepła chałka, taka domowa ? mniam! musi być o wiele lepsza od tej kupnej.Zresztą jak wszystko co jest domowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wieki nie jadłam chałki, a domowej to chyba nigdy! :P Pysznie musiało być :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja z kolei nigdy nie robiłam domowej chałki, ale skoro szalałam na punkcie kupnej, to taka z pewnością podbiłaby moje podniebienie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę Ci tego śniadania ! i jeszcze ciepłe mleko, <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Domowej nigdy nie jadłam, z jakiego robiłaś przepisu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze świżutka, rozpływająca się w ustach... zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zawsze zjadałam całą chałkę z masełkiem <3 to był jeden ze smaków dzieciństwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam chałkę! :o taka domowa musi smakować 100x lepiej! :) może w końcu upiekę swoją...?

    OdpowiedzUsuń
  9. domowa ciepła chałka, jak to przeczytałam to padłam, pycha !! już tak dawno jej nie jadłam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciepła chałeczka z mlekiem i nic więcej mi nie potrzeba :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Też lubiłam podjadać sobie chałkę - u babci - jak byłam mała :D
    Ostatnio koleżanka przyniosła taką do szkoły...wzięłam kawałek i do tej pory o niej myślę :o

    OdpowiedzUsuń
  12. co tu dużo pisać: chałka i mleko, duet IDEALNY! :) smak dzieciństwa!

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy nie byłam jakąś wielką fanką chałki i jadam ją tylko raz w roku - na wigilię. ale wtedy do karpia na kolację potrafię zjeść za to pół bochenka. :D wtedy smakuje naprawdę wyjątkowo!

    OdpowiedzUsuń
  14. jezu. 24 w nocy, a ja mam mega ochotę na chałkę, najlepiej i z nutellą, i z powidłami, i z masłem, ze wszystkim ! *.* dlaczego piekarnie są zamknięte?! jak możesz :<

    OdpowiedzUsuń
  15. ojej jakie cudo <3 już sama nazwa - chałka - jak to brzmi rozkosznie

    OdpowiedzUsuń