sobota, 11 maja 2013

277.

waniliowe budyniowe serniczki* z truskawkami

* z mąki orkiszowej

nie wiem, czy to sprawa budyniu czy po prostu sera ale mega się ciągną <3 choć i tak chyba te zwykłe są lepsze
Niezbyt wyglądają, trochę się rozjechały, opadły, ale po 28godzinach bez snu nie liczę na nic więcej.

Niedawno wróciłam do domu. Nie żałuję, że pojechałam. Przyjechałam dosłownie przez całą warszawę. Wspominam bieg o 2 w nocy w deszczu za koleżanką która chciała taniej kawy :P Uciekanie przed deszczem. Próby niezaśnięcia o 3 w nocy. I powrót do domu w samym sweterku w niezbyt miłą pogodę(nie polecam :P) Właśnie gdzie moje słońce?

A po powrocie stwierdziłam, że nie chce mi się spać, że spanie jest dla słabych. Po co marnować dzień? :P

A dla ciekawych, na poniedziałek mama umówiła mnie do psychologa. Boję się.

18 komentarzy:

  1. Nie musisz bać się psychologa. Idzie przeżyć :) Będzie dobrze ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. nie bój się! to dla Twojego dobra :) wszystko będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie bój się, będzie okej :)
    smakowite serniczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi there! This post could not be written any better!

    Reading through this post reminds me of my good old room mate!
    He always kept talking about this. I will forward this post to him.
    Fairly certain he will have a good read. Many thanks for sharing!


    Also visit my web blog: Sushi En Orlando

    OdpowiedzUsuń
  5. trochę się dziś zgrałyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciągnące się serniczki? ajajaj z przyjemnością bym się nimi poczęstowała! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jesteśmy dwie, bo takich ciągnących i ja bym z chęcią spróbowała:)

      Usuń
    2. i ja też! Fascynuje mnie jak smakują :D

      Usuń
  7. serniczki, ciągnące? pycha !! uwielbiam je ;)
    będzie dobrze, nie ma się czego bać - mam nadzieję ,że to ci pomoże ;*
    udanego dnia ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Waniliowe... rozmarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To pewnie ten ser się ciągnął, pyszota!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie mama namawia na psychologa od dłuższego czasu i też się okropnie boję...
    Ale myślę, że warto pójść, chyba też się do tego przekonammm.:)
    Jak coś, to pisz na maila xmarybj@yahoo.com to może nam będzie raźniej :)
    Powodzenia kochana<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie bój się - moja mama jest psychologiem i nie gryzie.

    OdpowiedzUsuń
  12. No, fajnie musiało być :) I byłas w wwie i nie dałaś znać? :<
    Nie bój się! Ona ma ci pomóc ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam pojęcia czemu były ciągnące, ale może i mi kiedyś uda się takie przygotować :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczne :)

    Zapraszam
    zdrowiezwyboru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciągnące? To zachęciłaś mnie teraz:)

    OdpowiedzUsuń
  16. serniczki, moje ulubione :) zawsze jak mam ochotę na sernika, to je robię:D

    OdpowiedzUsuń