kawowo-kakaowe placuszki podane z kremem tiramisu(z torebki) wiśniami i biszkoptem, karpatka ( w trakcie smażenia placuszków) |
Jedne z najlepszych placków.
Pomysł tak znikąd, z chęci oczyszczenia choć trochę szafek z tych pootwieranych rzeczy :P
i znów zmarnowałam sobotę praktycznie nic nie robiąc.
Upiekłam wczoraj z mamą karpatkę :P
A jutro mam skrócone lekcje :D Lubię takie dni.
Takie spontaniczne śniadania są najlepsze, pycha! *.*
OdpowiedzUsuńKarpatkaaa<3!
OdpowiedzUsuńile placuszków !! Mniam :)
OdpowiedzUsuńZ resztek zawsze wszystko wychodzi pysznie! ;)
OdpowiedzUsuńTeż piekłam zawsze z mamą karpatkę! :D Musimy to powtórzyć, bo dawno nie zawitała na naszym stole.
OdpowiedzUsuńgóra smacznych placuszków! świetnie podane (;
OdpowiedzUsuńkrem tiramisu, o mamo! :D te placuszki musiały smakować obłędnie!
OdpowiedzUsuńIdealne śniadanie <3 Naprawdę, te placki są podane z tak pysznymi dodatkami, że dla mnie to dziś wymarzone śniadanie mimo gofrów :D
OdpowiedzUsuńKurcze, mi jakoś nigdy nie wychodzą takie placuszki jak 'improwizuję' -,- Ale tobie wyszły super! :)
OdpowiedzUsuńWpadniesz do mnie? :)
Wyglądają przepysznie! *.*
OdpowiedzUsuńMmmm jakie pyszne *.* Ja nie dałabym rade wciąć takie porcji :D ale hmmm takie może bym wcisnęła mniam!
OdpowiedzUsuńJa miałam wczoraj owsianke z tym kremem jest przepyszny :)a karpatke kocham. <3
OdpowiedzUsuńomomom ale cudowna górka pysznych placków , i ten krem <3
OdpowiedzUsuńjaki piękny stosik!
OdpowiedzUsuńZmarnowałaś? A karpatka to co? Przecież sma by się nie zrobiła ;p
OdpowiedzUsuńPodzielisz się karpatką? *.*
OdpowiedzUsuńjejku, jak ich dużo *.* pyszności :)
OdpowiedzUsuńale boskie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci jutra i tego dzisiejszego cudownego śniadanka! ;))
OdpowiedzUsuńMrr ale boskie :D Wpraszam się do Ciebie na takie placuchy :)
OdpowiedzUsuńPiękne i pewnie pyszne :)
OdpowiedzUsuńPrześlesz mi ?
jeeej, wyglądają genialnie *.*
OdpowiedzUsuńPlacuszki, karpatka nie za dobrze masz?? ; p
OdpowiedzUsuń