yorkshire puddings z jogurtem z mascarpone i malinami
Zauważyłam, że im wcześniej rano wstanę (mam więcej czasu) tym bardziej mam problemy z wyjściem z domu na czas i zjedzeniem spokojnie śniadania :(
Robione już w te wakacje, dzisiaj zapragnęłam wrócić do tych letnich smaków. Trochę mniej udane, (może z lekka niedopieczone), bez dziurek w środku, ale nadal dobre ;)
Na pewno mam pretekst by upiec je jeszcze raz ;)
Też muszę je koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam. Zabieram się za nie już chyba od roku xD
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie robiłam. Twoje wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńone są przepyszne.. :D hej, każdy pretekst przecież jest dobry:D
OdpowiedzUsuńw sumie to też muszę do nich wrócić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! Zwłaszcza nadziane jabłkiem i podane z kulką lodów waniliowym i sosem toffi.. :D
OdpowiedzUsuń