środa, 3 września 2014

720. Kawa razy dwa & ciasteczka na doładowanie.


kawowa kasza manna* z mascarpone** 
oraz duszonymi brzoskwiniami 

*częściowo na migdałowym mleku sojowym
** w środku

Zapomniałam już jak smakuje miska "zwykłej" kaszy, ciepła, idealnie otulająca, jak ją idealnie gęstą ugotować też zapomniałam o umiejętności robieniu jej zdjęć nie wspominając, ale mam czas by sobie przypomnieć ;) 
Jeszcze trochę, a z tempem z jakim pracuje mój komputer, będę musiała brać jakieś tabletki uspakajające... 

Czasami mam ochotę uśmiechnąć się nawet do krzywego krawężnika, czasami czuje się szczęśliwa tak po prostu, z samego faktu, że jestem, że mam dwie ręce, dwie nogi, mogę skakać, biegać, a nawet latać, bo kiedyś to zrobię,


A na drugim blogu od dzisiaj znajdziecie przepis na TE ciasteczka:

12 komentarzy:

  1. Cudowne ciasteczka, a taka kaszka na pewno dodaje dużo energii (:

    OdpowiedzUsuń
  2. duszona brzoskwinia, to co uwielbiam! :) i wpadam po przepis na ciacha!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na hasło kawa się uśmiecham, ale manna do mnie nie przemawia. Kurczę, chyba czas kupić tę kaszę i spróbować raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale optymistyczny wpis :)
    kawowa wersja kaszki jak najbardziej do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Porywam przepis na ciacha, bo w sam raz do szkoły na przekąskę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taką mannę mogę jeść codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No te ciasteczka mnie kupiły <3 !

    OdpowiedzUsuń
  8. W przepis zaraz wchodzę i wypróbuję jak najszybciej, bo uwielbiam tego typu ciastka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To cudowne, że potrafisz od tak cieszyć się życiem ;) W końcu jest z czego,prawda ?

    OdpowiedzUsuń
  10. kawowo na pobudzenie, idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "latać, bo kiedyś to zrobię"... tak pozytywnie ;)
    duszone brzoskwinie *.*

    OdpowiedzUsuń