z kremem karmelowo-czekoladowym; jogurtem naturalnym
Wczorajsza 18-nastka jak najbardziej udana, nocne powroty, dużo śmiechu, tańca, pomimo, że to nawet nie moja klasa i widzę ich .. w sumie jak to wczoraj było powiedziane "To do kolejnej imprezy" xd
Dzisiaj za to leniwe, książka, serial, ciepły koc i herbata <3 nbsp="" p="">3>
Wczorajsza 18-nastka jak najbardziej udana, nocne powroty, dużo śmiechu, tańca, pomimo, że to nawet nie moja klasa i widzę ich .. w sumie jak to wczoraj było powiedziane "To do kolejnej imprezy" xd
Dzisiaj za to leniwe, książka, serial, ciepły koc i herbata <3 nbsp="" p="">3>
wpadła i sprawiła, że wyszło coś świetnego! :)
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczoną gruszkę, taka w cieście to już w ogóle musi być poezja! :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię zapiekane owoce a w takim cieście to w ogóle nieeeebooo :D
OdpowiedzUsuńi jeszcze ten krem <3
gruszka i czekoladowe ciasto.. już wyobrażam sobie jak musiało to świetnie smakowac ^^
OdpowiedzUsuńja chcę na 18-stkę! :D muszę jeszcze 12 dni czekać :D
No to się wybawiłaś :)
OdpowiedzUsuńA dzisiejsze plany mam podobne, miłego dnia! :*
O! Też wczoraj osiemnastkowałam :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że się dobrze bawiłaś! :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym ciachem *.*
Uwielbiam osiemnastki. Haha, naprawdę. Niestety, w moim roczniku już się kończą, a to były naprawdę świetne imprezy - a wielbicielką imprez nie jestem. ;)
OdpowiedzUsuńtakie leniwe dni lubię i lubię też tak smaczne poranki! :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuń