niedziela, 28 października 2012

82.

kasza jaglana zapiekana z jogurtem naturalnym( z białkiem ) cynamonem, przyprawą korzenną, aromatem, miodem, jabłkiem i gruszką. ( na dnie i na wierzchu położonej po pieczeniu ) oraz masłem orzechowym

Jestem za wersją pieczonej jaglanki bez białka czy całego jajka. Wolę tą zalaną jogurtem czy śmietaną, tak jak kiedyś to zrobiłam, ale trzeb a spróbować wszystkich wersji by stwierdzić która jest najlepsza. Choć ta wersja też smakowała genialnie i do tego te rozpuszczone masło orzechowe <3

Zasypiam gdy za oknem świat jest pod piękną przykrywą białego puchu. Budząc nie jest już tak pięknie. Niestety wszystko się topi :( Więc aktualnie za oknem jest jedna wielka kałuża.

Powinnam zacząć uczyć się na konkurs z polskiego, powinnam odrobić lekcje, pouczyć się. Właśnie powinnam, ale mi się nie chce...

16 komentarzy:

  1. uwielbiam takie zapiekane śniadania! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna skorupka się wytworzyła na tej kaszce, chętnie bym jej spróbowała :)

    Rządzisz. Pamiętaj, "tę drugą" odeślij hen, daleko. Jesteś Ty, jedna.

    OdpowiedzUsuń
  3. oczywiście, że to Ty rządzisz! bardzo dobrze, że stawiasz kolejne kroki do przodu:)
    jaglanki zapiekanej jeszcze nie jadłam, ale Twoja wygląda tak, że najchętniej już teraz bym takiej wersji spróbowała<3

    OdpowiedzUsuń
  4. jogurt zapiekany?:D przecież to się zważy;) uwielbiam Twoje pieczone śniadania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne! Podzielisz się przepisem? <3

    Cieszę się, że Ci sie udało! Oby tak dalej ;* To Ty rządzisz, nie ona! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów! :) Boskie śniadanko ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. boskie pieczone cieplutkie rozgrzewające idealne zdrowe i dużo by tu jeszcze wymieniać , po prostu pyszne !
    gratulacje kolejnego kroku do przodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie zapiekałam jaglanki, ale koniecznie muszę nadrobić, bo wygląda przepysznie! jak robisz tą co najbardziej Ci smakuje? :>

    OdpowiedzUsuń
  9. Brawo, za odwagę! Teraz jest już bliżej niż dalej, rozumiem Twój ból i strach, kiedyś sama przez to przechodziłam, ale nawet nie wiesz jak dobrze usłyszeć to, że wszystko zmierza ku lepszemu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pieczonej jaglanki jeszcze nie jadlam, ale Twoja wyglada mega smakowicie!
    Oczywiscie, ze Ty rzadzisz, pamietaj o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a może przepis? zauroczyła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 łyżki kaszy jaglanej
      płaska łyżeczka proszku do pieczenia
      białko
      200-300ml wody/mleka ( u mnie pół na pół)
      łyżeczka miodu
      cynamon, przyprawa korzenna
      ok. 1/2 kubeczka jogurtu nat.
      jabłko
      gruszka
      Gotuję kaszę na mleku/wodzie z dodatkiem miodu. W tym czasie obieram jabłko i gruszkę, kroje w paski. Układam 3/4 na dnie naczynia żaroodpornego. Włączam piekarnik na 180 stopni. Ubijam białko mieszam z jogurtem nat, proszkiem do pieczenia, cynamonem, przyprawą korzenną i aromatem ( u mnie waniliowy) + może być coś jeszcze do posłodzenia. Ugotowaną kaszę mieszam z tą mieszanką. Wlewam do naczynia żaroodpornego, oprószam cynamonem. Wstawiam do piekarnika na ok.40-50min. Po wyjęciu z piekarnika układam resztą owoców. :) Smacznego :)

      Usuń
  12. Myślę, że spokojnie da się ją upiec również w piekarniku :)
    a przepis jest taki:
    3 łyżki otrąb
    jajko
    3 łyżki musu jabłkowego
    2 łyżki jogurtu naturalnego
    1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    (kopiata) łyżka kakao
    kilka suszonych śliwek
    2 łyżki miodu

    Wszystkie składniki razem wymieszać (śliwki dać "do środka" masy), odstawić na 5 min, a następnie włożyć do mikrofali na 10 minut.

    OdpowiedzUsuń
  13. oby jak najwięcej takich "torcików", brawo :)

    OdpowiedzUsuń