razowe placuszki twarogowo-makowe z owocami kandyzowanymi, rodzynkami i miodem. Podane z danio śmietankowym, miodem i bananem. |
Leniwie zwlekam się z łóżka. Zmierzam do łazienki. Wracam. Zerkam w okno. Idę dalej. I nagle stop, wrócić. Zerkam w okno jeszcze raz. I w moje głowie pojawia się pytanie, ale, że jak śnieg? w październiku? Zaczynam się śmiać. No, to co witamy już zimę? Jak czasami śniegu nie było widać choć, kalendarz wskazywał już grudzień, tak w tym roku zaskoczył nas bardzo szybko. Z jednej strony się cieszę, z drugiej nie. Ta strona która będzie musiała wyjść potem z domu, nie za bardzo jest zadowolona, natomiast ta druga która może teraz przykryć się ciepłym kocykiem, wsiąść w ręce gorącą herbatę i jakąś książkę, albo nadrobić zaległości w serialach jest zdecydowanie za.
Nie wiem jak u was, ale u mnie sypie cały czas od samego rana i na ziemi leży już pokaźna warstwa białego puchu.
Za lekcje zabiorę się później teraz potrzebuję chwili na regenerację, nie wróć mama zagania do sprzątania, bo przyjeżdża babcia. No, nic moje leniuchowanie będę musiała odłożyć chyba na jutro, bo wieczorem też nie będę miała czasu bo wybywam na imieninowe przyjęcie niespodzianka do kolegi :P
Miłej soboty :*
miałam dzisiaj zrobić podobne placki z makiem, ale w końcu wygrała nieodparta chęć wypróbowania nowej gofrownicy. :D pyszne, na pewno niedługo takie sobie zaserwuję na śniadanie!
OdpowiedzUsuńu mnie też od rana sypie, czuję się trochę jak przed świętami : >
OdpowiedzUsuńbardzo proszę, przepis jest tutaj http://kucharkaa.blogspot.com/2012/10/budyniowy-pudding-chlebowy.html :))
OdpowiedzUsuńa Twoje placuszki cudne, podziel się! :D
Mak, miód, owoce kandyzowane... Tak świątecznie się zrobiło, i jeszcze ten śnieg za oknem... :)
OdpowiedzUsuńMak i twarozek to boskie polaczenie :) pyszne mialas sniadanko.
OdpowiedzUsuńA u mnie sniegu nic a nic :(
a u mnie zero śniegu! Super placki, miłej zabawy! :)
OdpowiedzUsuńodczuwam świąteczny klimat:) mak.. makowiec! :< o nie:D mam na niego ochotę, chociaż wystarczyłyby mi twoje placuszki:D
OdpowiedzUsuńJa gdy spojrzałam rano przez okno prawie poczułam święta :D
OdpowiedzUsuńPrzecudne placuszki :)
U mnie jeszcze śnieg nie pada, ale zapowiada się, że i nas przysypie, a bynajmniej tak wygląda niebo. Chętnie zjadłabym Twoje placuszki!
OdpowiedzUsuńświetne makowe placuszki ;)
OdpowiedzUsuńu mnie leje deszcz ;/ jest okropnie !
Zamawiam takie makowe placuszki na jutro! Boskie! :D
OdpowiedzUsuńmiałam wczoraj ochotę na takie z makiem i teraz mam znowu :D świetnie wyglądają, mniam! :)
OdpowiedzUsuńTeż najbardziej w plackach moją uwagę zwrócił ten mak ;p.
Usuńu mnie też dzisiaj sypało kilka godzin, a potem wszystko się roztopiło-.-
OdpowiedzUsuńtakie placuszki idealne na dzisiejszy śnieżny poranek:D
Świetnie wyglądają te makowe kropeczki :)
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg się nie pojawił, ale to południe Polski, może dlatego ;)
hej zostałaś przeze mnie otagowana, pozdrawiam! http://kasztanpalaszuje.blogspot.com/2012/10/7.html
OdpowiedzUsuńDodałam przepis na tartę na bloga :)
OdpowiedzUsuńAle boskie pancakesy! *-*
OdpowiedzUsuń