czwartek, 17 marca 2016

Nowa szansa..

Kakaowa komosa ryżowa, na czekoladowym mleku sojowym; 
z gruszką, daktylami i nerkowcami 

tak, czekoladowa komosa to chyba najlepsza jej wersja.. czy to w sumie taki dziwne? 

5 komentarzy:

  1. Nie, to nie jest dziwne. U mnie przeważnie też najlepsze wersje czegokolwiek to te z dodatkiem kakao :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pycha! Takie śniadania mogę jeść codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle się zabieram za tą komosę, i jakoś nie mogę haha

    platki-owsiane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny pomysl. Tez musze taka komose zrobic. Wyglada oblednie;-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko co czekoladowe jest pyszne :D

    OdpowiedzUsuń