pełnoziarniste kluski na parze nadziane dżemem jagodowym podane ze śmietaną i prażonymi płatkami migdałowymi
Muszę pamiętać, by nigdy więcej nie nadziewać takich klusek, bo mi nie wychodzą wtedy i są takie.. noo,.. sami widzicie. Z wyrośniętych i puchatych powstały takie dwa krążki, ale przynajmniej dobre. :P
Ale, nie ważne.. jadę do Hiszpanii, aaaaaaaaaaaaaaaaa, co tam kluski, Hiszpania... i Paryż, Monte Carlo, Lazurowe Wybrzeże, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :3 Nic mi dzisiaj chyba humoru nie zepsuje ♥
Też dziś jadłam śniadanie na tym talerzu :D
OdpowiedzUsuńjejku, ale zazdroszczę Hiszpanii!
Jak nie wyszły wyglądają suepr <3
OdpowiedzUsuńPyszne kluchy :)
OdpowiedzUsuńA Hiszpania!? Wow!
zabierz mnie ze sobą! :D
OdpowiedzUsuńMyślałam że to placki hehe ;)
OdpowiedzUsuńTo nic, że nie wyszły i tak wyglądają smacznie :) W Hiszpanii nie byłam, zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńooo,Hiszpania! ale super ;) w takim razie zapowiada ci się przyjemny wypoczynek :)
OdpowiedzUsuńa te płaskie kluchy sa takie...zabwane? urocze? no, na pewno smaczna :D
Zazdroszczę wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńZabierz mnie ze sobą :)
OdpowiedzUsuńKiedy jedziesz? Może się spotkamy :DD
OdpowiedzUsuńA kluski - ważne, że dobre! :)
nie zawsze wszystko wychodzi..zresztą wygląd nie oddaje smaku ;p
OdpowiedzUsuńWeź mnie ze sobą! Zawsze marzyłam, żeby tam pojechać! A kluski wcale nie wyglądają na nieudane. Dla mnie wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuń