naleśniki na kremówce ze smażoną w "sosie karmelowym" i cynamonie gruszką; twarożkiem i sosem karmelowym
Taak, w tej chwili w mojej głowie trwa zaciekła walka o to które naleśniki są lepsze, drożdżowe czy te dzisiejsze.. i chyba nigdy nie uda mi się zdecydować.
Kolejny sprawdzian. Tym razem z matmy. Pozwólcie, że go nie skomentuje. A podobno byłam taka dobra z matmy? xd Taa...
Te naleśniki wyglądają cudownie! <3 Aż zgłodniałam!
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńAh nauczyciele chyba myślą że nie mamy życia prywatnego a nasze życie polega na ciągłej nauce ... ale może będzie dobrze !
A nie za dużo pyszności w jednym śniadaniu ;D
OdpowiedzUsuńCudowne są obie wersje. :)
uwielbiam takie naleśniki:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwyglądają tak pysznie że zaraz zjem je wzrokiem!!
OdpowiedzUsuńja właśnie jeszcze drożdżowych nie robiłam, dlatego chętnie je spróbuję! to samo jeśli chodzi o te na kremówce :) nie ma na co czekać :D
OdpowiedzUsuńbardzooo słodko u Ciebie ;)