orkiszowe Ricotta hotcakes z gruszką, rodzynkami i sosem karmelowym (i resztką gruszki)
Przyznaję się, śniadanie w całości ściągnięte od Kareli, ale kiedy tylko zobaczyłam u niej te połączeni smaków wiedziałam, że i ja będę musiała je wypróbować <3 p="">
Sos trochę nie wyszedł, bo za krótko gotowałam cukier, ponieważ po części robiłam z cukru trzcinowego więc bałam się go przypalić, i w sumie jak wlewałam śmietankę to nawet nie "pisnął". Generalnie myślałam, że mogę zrobić mu już "papa", ale jakoś go odratowałam, może jest w smaku bardziej "kremówkowaty" (takie słowo chyba nawet nie istnieje, ale dobra >.<) wiedzie o co chodzi :P i ma taki dziwny kolor, ale nadal jest słodki, a to najważniejsze. :P
Tak to jest jak się robi milon rzeczy na raz.
Sprawdzian z historii? Haha, pozostawię to beza komentarza. Ale za kciuki i tak dziękuje :*
Ps. Na nominacje odpowiem w weekend.
Ps2. Przepraszam, że nie komentuje waszych wpisów, ale codziennie do was zaglądam, po prostu nie mam na to czasu, a nie chce pod każdym waszym wpisem pisać, "ale pysznie" "pięknie" itd.
Chyba muszę trochę odpuścić, w końcu się wyspać, bo ostatnio nawet w weekend tego nie robię, a wręcz śpię wtedy jeszcze mniej. Wory pod oczami są już codziennością, a to, że oczy kleją mi się na lekcjach i jedyne co mam zrobić to iść spać to norma. Ale, najgorsze, że nie mogę tak po prostu się wyspać, bo trzeba zrobić to tamto, i Bóg wie co jeszcze. Chce już święta.
3>
Ten sos <3 Muszę go zrobić ! Z plackami to już bajka :D
OdpowiedzUsuńTeż czasem tylko zaglądam :)
OdpowiedzUsuńZrób dla mnie takie śniadanko :)
Hej, nie przejmuj się! Musisz się w końcu wyspać i odpocząć żeby mieć siłę do dalszej nauki. Mam nadzieję, że w weekend znajdziesz dla siebie chociaż odrobinę wolnego czasu ;)
OdpowiedzUsuńKuchenne koszmary to moja specjalność, a zwłaszcza kiedy robię wszystko na ostatnią chwilę :D
Domowy karmelowy sos! Istny obłęd!
OdpowiedzUsuń