„Chcę biec, lecieć, bić skrzydłami tak mocno, aby nie słyszeć niczego poza łomotem własnego serca.”
kajmakowy pudding chlebowy z malinami i borówkami
Wcale nie kazałam kupić mamie chleba i nie zabunkrowałam go głęboko w szafce byle mi go do dzisiaj nie zjedli, nieeee, ale, moja wina? Stęskniłam się za tym miękkim, kremowym środkiem i chrupiącą skorupką <3
Upały wróciły. Tak więc koniec z porannym(no prawie 11, to przecież jeszcze wcześnie) bieganiem, na rzez tego wieczornego(nocnego) tyle, że koliduje on wtedy z wyjściami ze znajomymi, no cóż, jest przecież jeszcze cała noc :D
U mnie też dziś pudding ! Pysznie!
OdpowiedzUsuńah muszę go w końcu zrobić :)
OdpowiedzUsuńchlebowe puddingi są pyszne, w twoim wydaniu na pewno ;)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;*
chlebowy pudding mniam<3 dawno już nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńpiękny wypiek chyba wiem co zrobie jutro na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńja w takie upaly budze sie wczesnie rano i jeszcze jak nie jest tak goraco jezdze sobie na rowerku;)
OdpowiedzUsuń