pomarańczowe tosty francuskie* z żurawinowo pomarańczowego chlebka kukurydzianego z jogurtem greckim, miodem i pomarańczą( z tyłu się schowała :P)
*jajko+świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy+cynamon+odrobina słodzika
Miło iść do szkoły tylko na 2 lekcje, a potem na jakieś wykłady/wystawę czy kto to wie dzięki temu, że chodzę na kółko plastyczne i wrócić do domu jakieś 2 godziny wcześniej niż się powinno. I lubię nie mieć matmy. I polskiego. I na deser fizyki. Więcej takich dni!
Ale, że śnieg?! NO chyba sobie jaja robicie.
ask? Jak wszyscy to wszyscy
i jeszcze chemia i angielski na dodatek, też tego nie lubię ;<
OdpowiedzUsuńświetne te tosty! :)
pomarańczowe tosty, jakie to genialne! :)
OdpowiedzUsuńto musi być pyszne;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tymi pomarańczowymi tostami francuskimi :P
OdpowiedzUsuńEee tam matma jest fajna, szczególnie jak fajny nauczyciel. ! :D
OdpowiedzUsuńmniam , mniam ;d
OdpowiedzUsuńPomarańczowo dzisiaj u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńZima jest i nie zanosi się na jej koniec, eh.
Ale pyszności, świetny pomysł :D
OdpowiedzUsuńo raju, te tosty musiały byc pyszne! świetny pomysł na ich pomarańczową wersję:)
OdpowiedzUsuńto chyba najpyszniejsze tosty jakie dotąd widziałam :3
OdpowiedzUsuńpomarańczowe? muszę spróbować, brzmi pysznie :D
OdpowiedzUsuńMniam! <3
OdpowiedzUsuńU mnie na zmianę - deszcz i śnieg ;/
uwielbiam jak coś wymyślasz :) oj tak śniego to sraka.
OdpowiedzUsuńNo i kurde, ja chyba aska też sobie załozę.
oj tak, brak fizyki jest cudowny :D
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie ;)
u mnie też dziś pomarańczowo ;) pychotka ! świetne tosty ;p
OdpowiedzUsuńpomarańczowe? ojej! musiało bbyć przepysznie <3
OdpowiedzUsuńcudeńka!:)
OdpowiedzUsuńtak, ten śnieg to niespodzianka
OdpowiedzUsuńcudowne śniadanie :D