Kluski leniwe* z jogurtem naturalnym, (dużą ilością) miodu i cynamonu
*żytnie, z ziemniakami
Wspomnienie dzieciństwa, w moim domu jadło się takie kluski z serem i ziemniakami, ze stopionym masełkiem i cukrem na obiad. Nadal od czasu do czasu robimy je. Dziś w trochę zdrowszej wersji z mąką żytnią i chudym twarogiem, choć i tak żadne podróby nie dorównają tym z dzieciństwa z serem białym z targu robionym przez moją ciocię(teraz już niestety nie robi) co nie znaczy, że nie były pyszne.
Wczorajszy cały dzień nad chemią opłacił się tym, że ćwiczenia zrobione i dzisiaj mam trochę luźniej, tylko się do niej nauczyć co i tak nie dojdzie do skutku bo ja i chemia po prostu się nie lubimy i tyle.
Ból gardła w nocy? Nie podoba mi się to.
lubię leniwe;)
OdpowiedzUsuńfajne kluchy ;)
OdpowiedzUsuńTez jadłam takie w dzieciństwie na obiad :')
OdpowiedzUsuńmmm leniwe poranki z leniwymi kluseczkami -pysznie !
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła leniwe *.*
OdpowiedzUsuńMuszę je zrobić:D.
OdpowiedzUsuńmmmm! Moj ulubiony obiad kiedy bylam mala :)
OdpowiedzUsuńleniwe z ziemniakami? takich jeszcze nigdy nie jadłam:p
OdpowiedzUsuńu mnie też zawsze robi się z ziemniakami. może właśnie dlatego ich nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam leniwe ;d
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuń