owsiano-twarogowe crumble z jabłkami
Wczorajszy dzień to porażka. Już dawno nie czułam się tak okropnie.Jak na złość temperatura zamiast maleć rosła i tak osiągnęła wskaźnik 39.5! ( swoją drogą już od dobrych kilku lat nie miałam takiej temperatury) Dreszcze, brak, siły, bolące kości, piszczenie w głowie?! ( czy tylko ja tak mam) i jedyne na co mnie stać to był sen, (bo nie miałam nawet siły mieć otwartych oczy, bo mnie bolały.) z przerwami na jedzenie i łazienkę. Dobrze, że już się skończył.
Dziś trochę lepiej. Temperatura spadła. Mam jako tako siłę funkcjonować, a głowa już tak bardzo nie boli. I ogółem jest trochę lepiej. To dobrze.
W szczególności, że za oknem czuć wiosnę. Drugi dzień słońce wpada przez okno, a temperatura na termometrze wskazuję piękną dodatnią liczbę,.
A jutro będę piec tort, na (okrągłe :P) urodziny mamy. Macie jakieś rady, wskazówki co do pieczenia? Bo będę go piekła pierwszy raz i trochę się boję.
A jaki torcik planujesz piec? :)
OdpowiedzUsuńkokosowo-czekoladowy, bo to jedne z ulubionych smaków mamy :) znaczy się biszkopt zamierzam przełożyć najpierw musem czekoladowym, a potem z białej czekolady z wiórkami kokosowymi, a z wierzchu jeszcze nie wiem jakim posmaruje, ale myślałam, aby zrobić to pół na pół :P :)
Usuńbrzmi smacznie :) Ja zwykle ozdabiam wierzch i boki tortu ubitą z fixem kremówką. Jeśli chodzi o twój tort to mam taką fantazję: boki opruszyć wiórkami czekolady, a wierzch wiórkami kokosowymi. Noi jakieś beziki z bitej śmietany po okręgu :P
UsuńMatko, ja chcę taki tort <3
Usuńkokosowy z ciemną czekoladą robiłam na swoje 18 urodziny. wspaniałe połączenie
UsuńZdrowiej, zdrowiej:*
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko miałaś;)
zdrowiej :) śniadanie pyszne, a co do tortu to niestety nie mogę doradzić, bo w pieczeniu nie jestem mistrzem :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :/
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych, mi zawsze piekła babcia - swoją drogą, moje już w sobotę ^^
Zdrowia kochana! :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie świetne, pewnie chociaż trochę humor Ci poprawiło! :)
zdrówka ;)
OdpowiedzUsuńpyszne to crumble ,twarożek *-*
pysznie i zdrowo :)
OdpowiedzUsuńzdrowiej kochana!
Ale pyszne śniadanie:-)
OdpowiedzUsuńMnie tez tak nagle dopadła podobna choroba. Na szczęście po tygodniu minęła:-)
i tylko Bogu dziękować, że mnie choroby omijają. zdrowiej!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić te crumble :)
OdpowiedzUsuńZdrówka :*
jejku, zdrowiej jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńśniadanie pyszne :)
Wszyscy chorzy. ! No co jest.?
OdpowiedzUsuńAa Ty tam zdrowiej . :)
uważaj na siebie, siedź w ciepełku!
OdpowiedzUsuńwidzę że nie ja jedyna chora, zdrowia życzę :D
OdpowiedzUsuńale świetne crumble! *.*
crumble... nie jadłam nigdy, pysznie wygląda! ;)
OdpowiedzUsuń