niedziela, 14 lutego 2016

ostatnie leniwe.

Kluski z batatów, 
z bananem, tahini i syropem klonowym 


walentynki dziwne, święto, lekko (bardzo) komercyjne, ale w pewien sposób z pewnym urokiem, ciekawie jest kiedy się czasami patrzy na pomysły innych, na chłopaka z pękiem latających baloników nad jego głową, czy inne, ja trochę nie "zwyczajnie" bo  wczoraj je "obchodziłam" cudownie było tak w skrócie :) ^^ 
Miłego dnia


mieliście rację.. dziwnie szybko te ferie minęły.

Przepis:

150g pieczonego batata
ok.50-60g mąki (u mnie gryczana i pełnoziarnista 1:1)
łyżeczka mielonego siemienia lnianego
łyżeczka mąki kokosowej
cynamon
szczypta soli
ew. coś do posłodzenia

Batata zmiksować na pure, dodać resztę składników, zagnieść ciasto, rozwałkować w rulonik dłoniami, lekko spłaszczyć, pociąć na kluski. Wrzucać na gotującą się lekko osoloną wodę, gotować po wypłynięciu 1-2 minuty, odcedzić. 

6 komentarzy:

  1. Mimo, że walentynki to dla mnie tak normalny dzień - bo kochać kogoś kocham zawsze tak samo, to twoje śniadanie mnie zauroczyło.

    platki-owsiane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jakoś nie zwracam uwagi na całą tę walentynkową szopkę, jak dla mnie to dzień jak co dzień :)
    Klusek żadnych nie jadłam...wieki! Musze jakieś "ulepić" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niby komercyjne święto i większość psioczy, gdy tylko o nim słyszy, to wszelkie kina, restauracje i kawiarnie przeżywają dzisiaj prawdziwe oblężenie :D
    Muszę w końcu się skusić na batatową wersję klusek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ty sobie dogadzasz n te śniadania, zawsze Ci zazdroszczę :D A co do Walentynek, to z komercyjnością masz rację, ale... przecież nie trzeba jej ulegać, można spędzić to święto po swojemu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kluseczek z batata jeszcze nie robiłam, także zapisuję przepis ! :)
    Dla mnie walentynki to dzień jak każdy inny, ale zawsze jakiś akcent się pojawi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam batata, czas coś z niego zrobić pysznego! :D

    OdpowiedzUsuń