niedziela, 21 kwietnia 2013

257.

Omlet biszkoptowy zapiekany z twarożkiem, śliwkami, truskawkami i migdałami

inspiracja

Zrobiłam wczoraj domowe lody cynamonowe, które właśnie zajadam. Kupiłam masło M&S. I upragnioną kurtkę dżinsową. Szlajałam się po sklepach. Zjadłam dobrą kanapkę. Odwiedziłam szkołę. Wyszłam ze znajomymi. Czyli zrobiłam wszystko oprócz nauki. 
A te dni nadchodzą. Jeszcze tylko trochę. A ja się boję jak nigdy, nie stresujcie się tym(łatwo powiedzieć) bo co wy, przecież to co będzie dalej wcale od tego nie zależy. No przecież, że nie. A na smutki dobre jest ciasto. Takie z kremem. I lody, dużo lodów i jeszcze czekolada.

 
 

Biszkopt kakaowy z kremem migdałowym z białą czekoladą i uprażonymi migdałami

 

W dodatku od kilku dni nie mam czasu nawet iść biegać. Czas gdzieś ginie.  A  dodatkowo boli mnie łydka :(

 

Zmieniłam się przez ten rok.

20 komentarzy:

  1. Zapiekany omlet? Wow, tego jeszcze nie jadłam! Czuję, że pysznie smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialnie się prezentuje taki omlet, muszę koniecznie spróbować :)
    Jak zrobiłaś lody cynamonowe? Muszą być pyszne! Domowe najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zapiekany omlet brzmi genialnie, lody cynamonowe i ciacho również. :D
    nie martw się, wszystko będzie okej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O raju, ile dzisiaj u Ciebie pyszności :)
    Też mam to repetytorium ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. pyszny pomysł na śniadanie ,zapiekany omlet *-* i ciacho też wyśmienicie wygląda ;D
    dobrze, że tak miło spędziłaś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam, jak rok temu przygotowywałam się do egzaminów.. Stres, ciągłe myśli: a co jeśli pójdzie mi źle i dotychczasowe plany przepadną? Co się okazało? :D Że otwierając arkusze śmiałam się sama do siebie ;D Z polskim akurat miałam fuksa, bo dzień przed przeczytałam streszczenie "Zemsty", ale historia, matma i język to były banały. Jedynie przyroda była na poziomie, a przecież poszłam na biol-chem i napisałam tą część najgorzej haha :D
    Także spokojnie, na pewno dasz radę, nie masz się czym stresować. Ale jeśli to ma być jeden powodów, dla którego jesz te wszystkie pyszności, to przymknę na to oko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest omlet? Oja, wogóle bym nie pomyślała! Cudo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też się zmieniłam. I myślę, że na lepsze. A przynajmniej taką mam nadzieję.

    Cynamonowe lody?! Omamo, też chcę! *w*

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem zmiany sa pozytywne :)
    Testy na PEWNO ci dobrze pójdą! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozumiem to, i jednocześnie także się boje, bo mnie to czeka za rok :<

    OdpowiedzUsuń
  11. na pewno sobie poradzisz! nie martw się :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. takiego omleta to jeszcze nie jadłam :)

    Będzie dobrze, testy nie mogą być takie trudne! A na pewno łatwiejsze niż matura;p Na pewno umiesz wszystko :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeju ile u Ciebie pyszności! Wpraszam się :D Boski ten omlet!

    OdpowiedzUsuń