sobota, 2 lutego 2013

179.

placuszki z kaszy jaglanej(bez jajek) z mango i dżemem jagodowym

Dzisiaj poranek z serii tych nieudanych pod względem śniadania. Miały być gofry jaglano-owsiane. Nie wyszły. Moja gofrownica wygląda teraz jak po jakiejś wojnie i modlę się by mama dzisiaj jej nie użyła do opieczenia chleba jak to ma w zwyczaju. Bo chyba mnie z domu wywali(nie no żart, ale będzie nie miło) BO nie zdążyłam jej do końca wyczyścić, bo wrócili z rynku. A ja czyszcząc ją modliłam się, aby wrócili jak najpóźniej. CO tam śniadanie byle to wyczyścić.  Nie udało mi się do końca i teraz módlcie się razem ze mną, by jej nie używali. A co na te śniadanie, nie wiem nie mam już siły, ochoty i pomysłu. Wszystko co mi przyszło do głowy i miałam na to ochotę zawierało jajko, ale co jajek brak w lodówce -,- Tak więc, że zostało trochę tej masy na gofry, dogotowałam kaszę, wsypałam mąkę i tak jakoś wyszły placuszki z kaszy, bez jajek. Powiedzmy, że wyszły. Do tego mango, nie podeszło mi jakoś, a w lodówce leży jeszcze ponad połowa.
A teraz lecę pomagać bo mama dzisiaj wyprawia urodziny (okrągła liczba).

W ogóle dzisiejszy dzień chyba będzie katastrofą bo zazwyczaj tak mam, że jak poranek mi nie wychodzi(śniadanie) to potem jakoś tak wszystko jest źle.
Do tego mój internet doprowadza mnie do szału. I dostałam kataru? why? Tyle czasu nie miałam -.-  
Czy w też macie jakieś problemy z dodaniem wpisu? Bo myślałam, że już go nie dodam . ...

16 komentarzy:

  1. szkoda, że gofry nie wyszły :(
    hej, ale nie można się tak przejmować, przecież gofrownicę uda się wyczyścić, jestem pewna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak mam, że jak śniadanie nie wychodzi to reszta dnia jest do kitu ;s
    A takie spontaniczne placuszki prezentują się bardzo smakowicie i to mango, mmm!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego dla Mamy . :)
    A placuszki wyglądają całkiem smacznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno nie będzie tak źle, a gofrownicę jeszcze doczyścisz! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. AAAaaaa! Mam taki sam kubek;) Z empiku;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Gofrownicę doczyścisz, a następnym razem gofry pewnie wyjdą

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli są tak dobre, jak wyglądają, to musze je zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie możesz tak myśleć ,że bezie źle , na pewno będzie fajna sobota ;D
    a placuszki bardzo fajne , zdrowe ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Gofry nie wyszły, ale placuszki są wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też opiekam chleb w gofrownicy. taki smakuje mi chyba nawet bardziej, niż z opiekacza. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A może właśnie będzie odwrotnie, może kiepski poranek zwiastuje dobry dzień?:)
    Nigdy nie wpadłabym na pomysł opiekania chleba w gofrownicy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mmmm pysznie:)
    Będzie dobrze, pozytywne nastawienie i wszystko się uda!
    Zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. to tylko gofrownica ;)
    mango jest przepyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymam kciuki aby mama nie zauważyła.
    Mimo wszystko placuszki wyglądają pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie martw się, na pewno nie będzie tak źle ;)
    A placuszki też pyszny zamiennik :) Jak dla mnie pysznie się prezentują. A mango też mi nie podochodzi ;)

    OdpowiedzUsuń